Niewiele brakowało, a Negana w The Walking Dead zagrałby ktoś inny. Trudno sobie to jednak dzisiaj wyobrazić

Negan z The Walking Dead mógł być zagrany przez gwiazdę Krzyku i Scooby-Doo, zamiast Jeffreya Deana Morgana.

Choć dziś trudno wyobrazić sobie The Walking Dead bez brutalnego, sarkastycznego i charyzmatycznego Negana w wykonaniu Jeffreya Deana Morgana, okazuje się, że aktor nie był pierwszym wyborem do tej kultowej roli. Jak się dzisiaj okazuje, bardzo poważnym kandydatem do tej roli był Matthew Lillard, znany z serii Krzyk i Scooby-Doo!

Jeffrey Dean Morgan – Negan (The Walking Dead)
Jeffrey Dean Morgan – Negan (The Walking Dead)

Negana mógł zagrać ktoś inny

Jak ujawnił serwis Comic Book, Matthew Lillard, aktor wcielający się w Stu Machera, jednego z pierwszych Ghostface’ów w kultowym Krzyku z 1996 roku oraz w Kudłatego w Scooby-Doio, był blisko zagrania Negana w szóstym sezonie The Walking Dead. Podczas panelu „Scream” na Walker Stalker Con w Atlancie, Matthew Lillard zdradził kulisy przesłuchań do roli:

Dostałem telefon. Powiedzieli, że chcą mnie na casting do The Walking Dead. Duża rola. Mówię: “Okej, super”. Nie oglądałem serialu, sorry. Poszedłem na przesłuchanie i byli zachwyceni. Powiedzieli: “Naprawdę cię pokochali, jesteś w grze o tę rolę”. A ja na to: “To zwykle oznacza, że i tak dostanie ją ktoś inny”.

Matthew Lillard został zaproszony na drugie przesłuchanie, gdzie poproszono go, by był zarówno zabawny jak i dramatyczny. Dopiero wtedy dowiedział się, że chodzi o rolę Negana. Ostatecznie producenci zdecydowali się na Jeffreya Deana Morgana, który – jak doniesiono – wniósł do postaci bardziej „dziką energię”. Nie wiadomo, czy rozważanie Lillarda miało związek z jego rolą Ghostface’a, ale byłoby to na swój sposób logiczne. Jego czarny humor, psychopatyczny urok i szalona osobowość bardzo przypominają Negana.

GramTV przedstawia:

Ciekawostką jest fakt, że Robert Kirkman, współtwórca The Walking Dead, początkowo mocno kibicował Lillardowi. Przyznał nawet, że gdy zobaczył twarz Morgana na gadżetach z serialu, pomyślał, że to powinna być twarz Lillarda.

Fani nie mają jednak wątpliwości. Choć możemy założyć, że Matthew Lillard z pewnością stworzyłby ciekawą i oryginalną wersję Negana, to jednak Jeffrey Dean Morgan stał się definitywną twarzą tej postaci. Jego sarkazm, bezwzględność i charyzma uczyniły z Negana jednego z najbardziej pamiętnych złoczyńców w historii telewizji z czym fani są niemal bezwzględnie zgodni.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!