Mało kto spodziewał się tak dużego sukcesu Johna Wicka 4. Film zanotował najlepsze otwarcie dla serii, stając się jednym z największych tegorocznych hitów. Duża w tym zasługa kreacji Keanu Reevesa, który w czwartej części Johna Wicka wypowiedział zaskakująco mało słów, jak na prawie trzygodzinny film. Dla gwiazdora była to jednak trudna rola, która wymagała od niego zapamiętania długich i wyczerpujących scen walk, za których choreografie odpowiadała ta sama ekipa, z którą współpracuje od pierwszej części. Aktor znany jest ze swojej szczodrości i również po premierze Johna Wicka 4 podarował ekipie kaskaderskiej niezwykły prezent. Tym razem nie liczyła się ich cena, ale wartość sentymentalna.
Keanu Reeves przygotował prezent dla członków ekipy kaskaderskiej
Reeves wręczył każdemu członkowi ekipy kaskaderskiej koszulkę z liczbą „zgonów” każdego kaskadera w filmie. W przypadku niektórych liczba ta przekraczała nawet 20 „śmierci”. W samej scenie ze schodami prowadzącymi do Bazyliki Sacre-Coeur wzięło udział 35 kaskaderów, z których wielu wielokrotnie „ginęło” w tej scenie.