Zgodnie z przedpremierowymi opiniami widzów, które trafiły do sieci już dwa tygodnie temu, Legion Samobójców będzie wielkim hitem tegorocznych wakacji. Przynajmniej potwierdzają to pierwsze recenzje, które są niezwykle optymistyczne. Krytycy już dawno przy żadnym filmie superbohaterskim, a może i blockbusterze, nie mieli takiej zgodności. Praktycznie ze świecą szukać negatywnych recenzji, ponieważ dziennikarze są niesamowicie podekscytowani nową produkcją Jamesa Gunna.
W serwisie Rotten Tomatoes film może pochwalić się aż 98% pozytywnych opinii. Tylko 1 z 63 recenzji jest negatywna. Średnia ocena wynosi 8,1/10. Nieco gorzej wygląda to na Metacritic, gdzie średnia nota dla filmu to 78/100 z 24 recenzji. Wśród nich nie ma żadnej negatywnej, za to są dwie mieszane. Recenzenci od góry do dołu chwalą Legion Samobójców, nazywając go nawet najlepszym filmem DC Comics. Ciepłe słowa padają pod adresem absurdalnego humoru, niezwykłej brutalności, ale również ogromnej dawki serca włożonego przez twórców i aktorów.
Krytycy wręcz rozpływają się nad reżyserskim kunsztem Jamesa Gunna, w którym idealnie dobrał proporcje, aby film ani na chwilę nie nudził. Liczba scen akcji, żartów oraz sama długość filmu ma być precyzyjnie wyważona, aby widz nie mógł oderwać wzroku od ekranu. Padają nawet sformułowania, że Gunn nakręcił arcydzieło i jeden z najlepszych filmów komiksowych w historii. Dziennikarze są pełni podziwu, że obok hektolitrów krwi, odcinanych kończyn i wulgarności jest to historia o przyjaźni i tolerancji.
W jedynej negatywnej recenzji czytamy, że film ma mnóstwo problemów ze scenariuszem, polityczne tło nie działa, a humor jest płytki i idiotyczny, przez co nie ogląda się tego zbyt dobrze. Recenzentka wprost nazywa film „głupotą w kolorze konfetti” i jest jej przykro, że taka produkcja zyskuje uznanie, co według niej pokazuje opłakany stan współczesnych filmów o superbohaterach.
Oficjalny opis fabuły: Witaj w piekle – znanym również jako Bell Reve, więzieniu o najwyższym wskaźniku śmiertelności w Stanach Zjednoczonych, gdzie przetrzymywani są najgorsi superzłoczyńcy, którzy zrobią wszystko, aby się wydostać. Dołączą nawet do supertajnej drużyny Task Force X. Zadanie na dziś brzmi, wykonaj albo zgiń. Zbierz zespół złoczyńców, takich jak Bloodsport, Peacemaker, Kapitan Boomerang, Ratcatcher 2, Savant, King Shark, Blackguard, Javelin i ulubiona przez wszystkich wariatka, Harley Quinn. Następnie odpowiednio ich uzbrój i dosłownie opuść na odległą, opanowaną przez wroga wyspę Corto Maltese. Przemierzając dżunglę, która roi się na każdym kroku od groźnych przeciwników i partyzanckich sił, oddział wykonuje misję typu znajdź i zniszcz, mając ze sobą tylko pułkownika Ricka Flaga, który zmusza ich do posłuszeństwa. Każdy ich ruch śledzą ludzie Amandy Waller. I jak zawsze, jeden zły ruch i są martwi, nieważne czy to z rąk przeciwników, kolegi z drużyny, czy też samej Waller.
W obsadzie znaleźli się: Margot Robbie jako Harley Quinn, Jai Courtney jako Kapitan Boomerang, Viola Davis jako Amanda Waller, David Dastmalchian jako Polka-Dot Man, Joel Kinnaman jako Rick Flag, Sylvester Stallone jako King Shark, Idris Elba jako Bloodsport, John Cena jako Pacemaker, Daniela Melchior jako Ratcatcher 2, Michael Rooker jako Savant, Pete Davidson jako Blackguard, Mayling Ng jako Mongal, Sean Gunn jako Weasel, Peter Capaldi jako Thinker, Nathan Fillion jako T.D.K., Flula Borg jako Javelin oraz Alice Braga jako Sol Soria.
W polskich kinach Legion Samobójców zadebiutuje tydzień później niż pierwotnie zakładano. Polski oddział Warner Bros. ostatnio zaprezentował nową datę premiery, którą wyznaczyli na 6 sierpnia.
W serwisie Rotten Tomatoes film może pochwalić się aż 98% pozytywnych opinii. Tylko 1 z 63 recenzji jest negatywna. Średnia ocena wynosi 8,1/10. Nieco gorzej wygląda to na Metacritic, gdzie średnia nota dla filmu to 78/100 z 24 recenzji. Wśród nich nie ma żadnej negatywnej, za to są dwie mieszane. Recenzenci od góry do dołu chwalą Legion Samobójców, nazywając go nawet najlepszym filmem DC Comics. Ciepłe słowa padają pod adresem absurdalnego humoru, niezwykłej brutalności, ale również ogromnej dawki serca włożonego przez twórców i aktorów.