Jeśli interesujecie się grami niezależnymi, to z pewnością Waszej uwadze nie umknęło Terra Nil, które zadebiutowało na PC i urządzeniach mobilnych 28 marca. Jest to propozycja od studia Free Lives, a pieczę wydawniczą nad projektem sprawuje cenione Devolver Digital. Wszystko wskazuje na to, że twórcy mają powody do świętowania, a na specjalnie przygotowanym trailerze chwalą się najlepszymi ocenami.
Terra Nil zachwyca klimatem
Wyłącznie na Steam Terra Nil doczekało się już ponad 1,6 tys. recenzji, a zdecydowana większość z nich, bo aż 84%, to pozytywne opinie. Gracze chwalą pomysł na rozgrywkę oraz dopracowaną oprawę audiowizualną budującą klimat, przy którym łatwo się zrelaksować. Wiele osób narzeka jednak na zbyt wygórowaną cenę.
Terra Nil to gra o przekształcaniu jałowego, martwego środowiska w bujny, żywy ekosystem. Zamień jałową ziemię w żyzne polany i stwórz idealny habitat do zamieszkania przez zwierzynę. Następnie zrecykluj swoje budynki i nie pozostaw żadnego śladu swojej obecności. Odzyskaj nieużytki. Wykorzystaj zaawansowane technologie środowiskowe, aby oczyścić glebę, tworząc równiny, mokradła, plaże, lasy deszczowe, kwiaty polne i inne, a następnie – efektywnie zrecykluj wszystkie budowle, pozostawiając niczym niezmącone środowisko dla jego nowych zwierzęcych mieszkańców – czytamy w opisie gry na Steam.
GramTV przedstawia:
Warto dodać, że Terra Nil dostępne jest również na urządzeniach mobilnych działających w oparciu o systemy Android i iOS. W grę autorstwa studia Free Lives możecie zagrać na mobilkach za darmo pod warunkiem, że jesteście abonamentami usługi Netflix.
Nawet fajna gra ale tragicznie wyceniona, 25$ czyli 115zł za casualową grę logiczną do tego całkiem krótką, mieli bardzo dobre demo ale zgromadzone zainteresowanie odbiło się od zapory cenowej i większość czeka na obniżkę
Jakby kosztowała 10-15$ to zamiast 1,6k recenzji by miała lekko 5k a może zbliżała się do 10k
dariuszp
Gramowicz
06/04/2023 10:02
Kupiłem. Podobają mi się założenia.
Lądujesz w jakimś martwym sektorze. Rozstawiasz maszyny które przywracają środowisko.
Następnie stawiasz lądowisko, zbierasz i ładujesz wszystkie maszyny na statek.
I odlatujesz nie zostawiając ani jednego sztucznego elementu krajobrazu.
Pierwsza rzecz która mi sie nie podobała to fakt że musiałem ryć głęboko wgłąb lądu żeby się dostać do maszyn które robiły recykling maszyn w okolicy. Bo całość zbiera mała łudeczka. Można było to jakoś lepiej zorganizować.
Druga rzecz to fakt że masz wskazać rejony dla zwierząt. Dostajesz lakoniczny opis i musisz zgadywać co jest z jednej strony fajne a z drugiej upierdliwe. Zwłaszcza że opisy środowisk pojawiły się dość późno w pierwszym scenariuszu i nie miałem wszędzie odpowiedniego połączenia różnych środowisk. Np. chcieli las koło bagien i łąk. Miałem tylko bagna i łąki, lasy miałem kompletnie po drugiej stronie szerokiej rzeki.