Wydawało się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaledwie rok po oficjalnym ogłoszeniu Transformers: Rise of the Beasts, film zadebiutował w kinach. Pod koniec października zakończyły się prace na planie, czym pochwalił się reżyser Steven Caple Jr., publikując zdjęcie z Optimusem Primem. Twórcy mieli wystarczająco dużo czasu, aby dopracować swój obraz w postprodukcji. Nieoczekiwanie Paramount Picutres ogłosiło, że opóźniają premierę siódmej części Transformersów o cały rok.Pierwotnie produkcja miała pojawić się 24 czerwca 2022 roku, ale teraz studio wyznaczyło nową datę na 9 czerwca 2023 roku. Nie wiadomo dlaczego Paramount zdecydował się na ten ruch, ale prawdopodobnie studio nie chce robić konkurencji dwóm swoim filmom w okresie letnim, czyli Top Gun: Maverick (27 maja 2022) i Mission: Impossible 7 (30 września 2022). Zmianie w kalendarzu wydawniczym uległa również data niezatytułowanego jeszcze filmu z uniwersum Star Trek. Prace na planie produkcji jeszcze się nie rozpoczęły, więc w tym przypadku powodem mogą być opóźnienia w fazie przedprodukcji. Nowy Star Trek miał pojawić się na dużym ekranie 9 czerwca 2023 roku, ale fani będą musieli poczekać trochę dłużej, bo do 22 grudnia 2023 roku.
Na siódmą część kolejnego starcia Autobotów z Deceptikonami poczekamy dłużej.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!