Twórcy Szybkich i wściekłych w tym sam Vin Diesel uwielbiają podkreślać rodzinną atmosferę na planie produkcji kolejnych części. Jednak w 2017 roku podczas promocji ósmej odsłony cyklu doszło do konfliktu między główną gwiazdą serii a Dwaynem Johnsonem. Popularny The Rock w postach na Facebooku oskarżył niektórych aktorów o brak profesjonalizmu na planie filmu. Jego wpisy odnosiły się głównie do Vina Diesela. Niedługo później głos zabrał Tyrese Gibson, który zaatakował Johnsona twierdząc, że Szybcy i wściekli 9 zostali opóźnieni o rok z powodu premiery Hobbsa i Shawa. Sprawa od lat elektryzuje fanów Szybkich i wściekłych, którzy zastanawiają się, czy jeszcze kiedykolwiek zobaczą tę dwójkę razem na ekranie.
W najnowszym wywiadzie dla Men's Health Vin Diesel ponownie odniósł się do jego konfliktu z Dwaynem Johnsonem. Aktor podkreślił, że ten spór nie jest już aktualny i został jakiś czas temu rozwiązany. Z jego wypowiedzi wynika, że nigdy żadnego konfliktu nie było i brak porozumienia był wynikiem przygotowania do ekranowego starcia Doma i Hobbsa. Diesel chciał u Johnsona wyzwolić określoną grę aktorską, która uwiarygodniłaby ekranowy konflikt ich postaci. Wiele osób uważało, że ich zatarg był wynikiem zaplanowanej akcji marketingowej wokół serii. Teraz już wiemy, że Diesel miał plan na wspólną grę z Johnsonem, o której The Rock mógł nawet nie wiedzieć, dlatego uznał zachowania swojego ekranowego partnera za nieprofesjonalne.
Trudno wcielić się w taką postać jak Hobbs. Moje podejście w tamtym czasie polegało na bardzo mocnej miłości, aby pomóc w uzyskaniu tego występu, jakim powinien być. Jako producent powiem: Ok, weźmiemy Dwayne’a Johnsona, który był zawodowym wrestlerem i zmusimy ten filmowy świat oraz widownię, aby traktowali tę postać jako kogoś, kogo nie znają, pomimo tego, że Hobbs uderza siłą tony cegieł. Jestem dumny z tej estetyki. Zajęło to dużo pracy. Musieliśmy do tego dojść i czasami mogłem okazywać się za bardzo stanowczy. Nie w stylu Felliniego, ale zrobiłbym wszystko, co muszę, aby uzyskać odpowiedni aktorski występ we wszystkim, co produkuję.
Przypomnijmy, że do końca sagi zostały jeszcze tylko dwa filmy, które będą stanowić ogromne zakończenie dla Doma Toretto i jego rodziny. Na stołku reżyserskim ponownie zasiądzie Justin Lin, który pozytywnie wypowiadał się o powrocie Dwayne’a Johnsona do głównej serii. Twórcy planują, aby wszystkie dotychczasowe postacie pojawiły się w dziesiątej lub jedenastej części, więc możliwe, że Vin Diesel zmienił narracje dotyczącą tego konfliktu, aby Johnson ponownie wcielił się w Hobbsa. Twórcy z pewnością nie zapominają o tej, jak i innych postaciach, którzy z okazji 20-lecia serii otrzymali własne, okolicznościowe plakaty.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!