Forever Skies - pierwsze wrażenia z survivalu inspirowanego krakowskim smogiem

Adam "Harpen" Berlik
2023/07/04 16:00
0
0

Szykuje się nie lada gratka dla fanów Subnautiki, Raft czy Breathedge.

“Innego końca świata nie będzie” - Czesław Miłosz

Tymi słowami rozpoczyna się Forever Skies, pierwszoosobowa gra survivalowa autorstwa polskiego studia Far From Home, która zadebiutowała we Wczesnym Dostępie na Steamie 22 czerwca bieżącego roku i zdążyła podbić serca fanów gatunku. W chwili pisania tego tekstu produkcja została oceniona przez graczy blisko 1300 razy i są to w zdecydowanej większości opinie jak najbardziej pozytywne. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo Forever Skies ma szansę na to, by stać się hitem.

Forever Skies - pierwsze wrażenia z survivalu inspirowanego krakowskim smogiem

Krakowski smog, naprawdę?

Jeśli myśleliście, że tytuł niniejszego artykułu to jedynie żart autora, to jesteście w błędzie - w istocie Far From Home naprawdę inspirowało się krakowskim smogiem, o czym zresztą przekonamy się chwilę po uruchomieniu Forever Skies. Wystarczy spojrzeć na rozpościerający się krajobraz, by pomyśleć, że… skądś znam te widoki, przynajmniej w jakimś tam stopniu. Akcja nie toczy się jednak na lądzie, bo Forever Skies zabiera nas wysoko nad Ziemię, gdyż powierzchnia naszej planety nie nadaje się do zamieszkania z powodu katastrofy ekologicznej.

Swoją przygodę rozpoczynamy klasycznie, od naprawy sterowca. Tak jak chociażby w pamiętnym No Man’s Sky (i niezapomnianym, bo do dziś autorzy publikują kolejne aktualizacje), również w Forever Skies nie możemy od razu zająć się eksplorowaniem lokacji. Zanim jednak w ogóle dotrzemy do swojego uszkodzonego środka transportu, zaczną dziać się dziwne rzeczy. Będziemy musieli zaspokoić głód bohatera, a jedyne, co znajdziemy na swojej drodze, to melon słoneczny. Owszem, trochę się najemy, ale zarazem nabawimy się fotofobii, więc do czasu wyleczenia wirusa ciężko będzie nam spoglądać w kierunku słońca.

GramTV przedstawia:

Generalnie naszym pierwszym celem jest znalezienie sposobu na opuszczenie startowej lokacji. Aby to zrobić, musimy umieścić na sterowcu podstawowe elementy wyposażenia, takie jak fabrykator i stacja badawcza, nie obejdzie się również bez ekstraktora pokładowego, który wytworzymy, by móc pozyskiwać surowce niezbędne do przygotowania innych przedmiotów, takich jak przede wszystkim skaner. Docelowo musimy zbudować silnik i umieścić do oczywiście z zewnętrznej części sterowca, a następnie uzyskać dostęp do paliwa. Bez tego ani rusz. Tyle tylko, że w międzyczasie zaczniemy odczuwać pragnienie, spróbujemy wytworzyć odtrutkę na wspomnianego już wirusa, a w międzyczasie zrobimy się oczywiście głodni.

Forever Skies to survival pełną gębą. Na ten moment gra oferuje cztery poziomy trudności (grałem na drugim, czyli normalnym) i trzeba przyznać, że chcąc utrzymać się przy życiu w tym niesprzyjającym świecie, niekiedy musimy się mocno wysilić, ale nie jest to oczywiście wada, lecz zaleta tego tytułu. Tym bardziej, że chce się tu o wszystko dbać - o zdrowie, o poziom nawodnienia, o zaspokajanie głodu postaci, i tak dalej. Dlaczego? Forever Skies ma coś, co charakteryzuje dobrego przedstawiciela wspomnianego gatunku i generalnie wszystkie ciekawe gry wideo - po prostu wciąga.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!