Space Punks - pierwsze wrażenia. W pogoni za łupami

Adam "Harpen" Berlik
2021/07/29 14:00
0
0

Gdybyśmy jednocześnie uruchomili Diablo i Borderlands, to otrzymalibyśmy Space Punks, choć twórcy otwarcie mówią o tym, że wzorowali się na mniej znanym Helldivers.

Po pierwsze, primo - Space Punks wciąga

To jedna z tych gier, w których ciągle robisz to samo i na każdym kroku czujesz progres. Chyba że zginiesz w trakcie misji, co zdarza się nad wyraz często, gdy decydujemy się na samotną zabawę, bowiem całość została opracowana z myślą o czteroosobowej kooperacji. Momentami jednak ciężko znaleźć chętnych do wspólnej rozgrywki, ale to na szczęście jeszcze Wczesny Dostęp.

Space Punks - pierwsze wrażenia. W pogoni za łupami

Kompanów nie powinno natomiast zabraknąć w momencie premiery pełnej wersji, bo Space Punks będzie wówczas grą free-to-play. Na razie, aby otrzymać dostęp do testów, trzeba niestety zapłacić. Niektórych do ewentualnego kupna może zniechęcać cena, bo pakiety oferujące możliwość zapoznania się ze Space Punks już teraz kosztują 99 i 169 złotych. Znam również takich, którzy zwyczajnie nie chcą kupować na Epicu, a gra obecnie dostępna jest tylko w tym sklepie cyfrowym.

Zanim pójdziemy dalej, krótkie wyjaśnienie. Nie wszyscy pewnie wiedzą, że Space Punks to najnowsze dzieło polskiego studia Flying Wild Hog wydane za sprawą firmy Jagex. Twórcy popularnego Shadow Warriora po raz pierwszy tworzą “darmówkę”, w której nie zabraknie oczywiście mikropłatności. O tym, czy będzie dało się grać bez wydawania jakichkolwiek pieniędzy wypowiem się dopiero, gdy tytuł zostanie udostępniony wszystkim zainteresowanym w przyszłym roku. Space Punks trafi nie tylko na PC, ale także na Xbox Series X i PlayStation 5.

Diablo spotyka Borderlands

Mamy tutaj do czynienia z looter shooterem, w którym akcja ukazana jest z lotu ptaka, natomiast esencję rozgrywki stanowi masowa eksterminacja napotkanych przeciwników za pomocą broni palnej, choć obecna jest tutaj również broń biała, ale sięgamy po nią tylko w awaryjnych sytuacjach. Taką mogłaby być chwila, w której zabraknie nam amunicji, lecz pocisków mamy nieograniczoną liczbę, więc generalnie idziemy przed siebie i strzelamy do wszystkiego, co się rusza. Czasem jednak chce się sięgnąć po coś innego niż karabin lub strzelba, by przetestować walkę wręcz.

GramTV przedstawia:

Space Punks ma świetnie zrealizowaną mechanikę strzelania. Początkowo byłem jednak do niej sceptycznie nastawiony, ale - jak się później okazało - wyłącznie dlatego, że zwyczajnie nie podpasowała mi broń. Zmieniłem jednak klasę postaci i chwyciłem za szybkostrzelny karabin maszynowy, dostosowując tym samym idealnie styl rozgrywki pod własne preferencje. Wówczas nie mogłem oderwać się od ekranu, zaliczając jedną misję za drugą. Dlatego też, nie wchodząc na razie w szczegóły, bo na to przyjdzie czas w recenzji, przetestujcie wszystkich bohaterów.

Na tym oczywiście nie koniec, bo w Space Punks również zdobywanie łupów sprawia ogromną frajdę, a dobieranie nowych elementów wyposażenia przed wyruszeniem w drogę bywa doprawdy zajmujące. Może nie na tyle, by spędzić kilkadziesiąt minut na ekranie ekwipunku, ale jednak. Po wykonaniu każdego zadania trafiamy do huba i to właśnie w nim sprawdzamy, jakie przedmioty udało nam się zdobyć. W centralnym punkcie wirtualnego świata m.in. rozmawiamy także z postaciami niezależnymi, korzystamy ze sklepiku, odblokowujemy nowe umiejętności i oczywiście wybieramy kolejne zadania.

System rozwoju postaci

Wraz z postępami w rozgrywce awansujemy na kolejne poziomy doświadczenia, odblokowujemy nowe umiejętności. Poza zdolnościami aktywowanymi automatycznie na poszczególnych levelach, gra umożliwia także rozwijanie talentów na całkiem rozbudowanym drzewku. Tam raczej nie znajdziemy nic zaskakującego, bo wraz z postępami w grze zwiększymy liczbę punktów zdrowia, szybkość regenerowania tarczy, zadawane obrażenia, prędkość poruszania się, itp. Warto dodać, że część talentów nie jest jeszcze gotowa i nie możemy ich aktywować. Ot, taki urok Wczesnego Dostępu.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!