Wzloty i upadki branży gier - tym żył gaming w 2024 roku

Mateusz Mucharzewski
2024/12/22 09:00
1
0

W ramach okresu podsumowań sprawdzamy czym w ostatnich 12 miesiącach żyła światowa branża gier wideo.

Wzloty i upadki branży gier - tym żył gaming w 2024 roku

Wielu obserwatorów i pracowników branży gier wideo nie ukrywa, że gamedev znalazł się w jednym z największych kryzysów w swojej historii. Patrząc z polskiej perspektywy nawet ciężko z tym dyskutować. Ostatnie 12 miesięcy było więc niezwykle trudne, ale przyniosło też kilka pozytywnych wydarzeń. Niektóre z nich będą mieć swoje reperkusje w kolejnych latach. Korzystając z końca roku dobrze jest to sobie podsumować.

Zapraszam więc na przegląd najważniejszych wydarzeń w branży gier wideo w 2024 roku. W oddzielnym tekście spojrzeliśmy na sytuację w Polsce, a więc teraz zajmiemy się tylko perspektywą globalną. Czy to był dobry rok? Na pewno szalenie trudny, ale bez wątpienia z wieloma świetnymi grami. Jest więc o czym dyskutować.

A jaki był ten rok z Waszej, growej perspektywy? Będziecie go dobrze wspominać?

Kryzys, zwolnienia, oszczędności

Kryzys branży nie zaczął się w 2024 roku, ale był w nim kontynuowany. Aż trudno zliczyć ile ludzi straciło pracę w gamedevie. Najwięksi rynkowi gracze nie mieli oporów i masowo ucinali etaty. Wielkim cudem jest to, że z rynku nie zwinął się żaden znany deweloper. W zasadzie można wymienić tylko Tango Gameworks, które Microsoft zamknął krótko po wydaniu fantastycznego Hi-Fi Rush. Całe szczęście, że finalnie studio zostało odkupione i przywrócone do życia przez Kraftona. Zostaje jeszcze Arkane Austin, ale to jednak tylko połowa (w dodatku ta słabsza) znanego dewelopera.

Kryzys, zwolnienia, oszczędności, Wzloty i upadki branży gier - tym żył gaming w 2024 roku

Różne firmy w różny sposób przechodziły przez kryzys. Bez wątpienia najmocniej w oczy rzuca się sytuacja Embracer Group, który zaczął cięcia kosztów i wyprzedaż części majątku po tym jak upadła ogromna umowa inwestycyjna z Saudyjczykami. Więcej o genezie tych problemów znajdziecie w TYM TEKŚCIE. Polecam go w szczególności tym, których interesuje szczegółowa analiza sytuacji Embracera, a nie jedynie powierzchowny rzut oka. W kolejnym kroku odsyłam do TEGO ARTYKUŁU, w którym przybliżyłem postać Larsa Wingeforsa, CEO Embracera, co też pozwala nieco lepiej ocenić sytuację.

GramTV przedstawia:

Jak kryzys i zwolnienia wpływają na nas, graczy? Wielu powie, że w niewielkim stopniu, bo jednak genialnych gier ostatnio wyszło całe mnóstwo. Tyle, że skutki z naszej perspektywy będą widoczne dopiero po pewnym czasie. Jednym z objawów kryzysu jest chociażby problem z pozyskaniem umów wydawniczych. Najwięksi publisherzy na rynku ograniczają budżety i szukają tańszych w produkcji gier. Nie zawsze oznacza to niższą jakość, ale niewykluczone, że przełoży się to na mniejszą liczbę hitów w najbliższych 1-2 latach.

Zamykając temat zwolnień warto spojrzeć też na nieco bardziej optymistyczną stronę. Na pewno kryzys i zwolnienia prawie całkowicie ominęły Japonię, która w tym roku dostarczyła wiele światowych hitów. Tutaj również polecam jeden z naszych reportaży, w którym dowiecie się jakie jest źródło sukcesu Kraju Kwitnącej Wiśni. Obiecuję, że wnioski będą bardzo nieoczywiste i zaskakujące. Druga, jeszcze ważniejsza sprawa jest taka, że w branży coraz mocniej mówi się o końcu kryzysu. Na razie ciężko mówić o wielkim odbiciu, ale to co najgorsze chyba już za nami.

Chiny wkraczają na rynek gier AAA

W Państwie Środka gamedev ma się dobrze, chociaż do tej pory koncentrował się głównie na produkcjach mobilnych. Świat wysokobudżetowych i najtrudniejszych w stworzeniu gier był jednak dla chińskich firm dosyć odległy. Wszystko zmienił 2024 roku. Oczywiście za sprawą Black Myth: Wukong, które okazało się spektakularnym hitem, który tylko na Steamie (szacunki Gamalytic) wygenerował ponad 900 mln dolarów przychodu. Sukces gry jest spektakularny i wieńczy go nominacja na The Game Awards do tytułu gry roku.

Chiny wkraczają na rynek gier AAA, Wzloty i upadki branży gier - tym żył gaming w 2024 roku

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale jednak patrząc długookresowo Black Myth: Wukong jest ważnym sygnałem. Chiński rynek gier nie chce się ograniczać tylko do produkcji mobilnych i zagranicznych inwestycji w sektor AA czy AAA. Czuje to chociażby Sony, które mocno eksploruje lokalny rynek w poszukiwaniu nowych gier na wyłączność dla PlayStation 5. Kilka umów jest już podpisanych, a ich efekty powinniśmy zobaczyć w przyszłym roku.

Komentarze
1
wolff01
Gramowicz
Dzisiaj 15:01

"Wielu powie, że w niewielkim stopniu, bo jednak genialnych gier ostatnio wyszło całe mnóstwo."

Gdzie? Proszę wymienić przynajmniej 5. Nie indyki, nie gry z Azji. "Genialne" gry które na długo zapadają w pamięć ew. wniosły coś szczególnego do branży, będą pamiętane/ogrywane przez lata, były trend-setterami czy tym podobne.

Przecież to jest jeden z najgorszych roków w historii branży... zostanie zapamiętany tylko z wpadek i postępującego upadku rynku AAA. Praktycznie 0 exclusivów konsolowych (remasterów i Nintendo nie liczę), jeżeli spore sukcesy, to na pewno z niższego segmentu np AA (Stellar Blade, Space Marine 2). Symbolem upadku branży jest Games Awards które np. już wciągnęło DLC-ki do nominacji, albo z jednej strony mówi że "super rok" po czym pokazuje "skromnego" dyrektora z Tencent który "pomaga biednym developerom znaleźć pracę" (pomijam że to niezły krindż bo gościa pokazali jako skromnego Youtubera, a jako dyrektor ma olbrzymią sieć kontaktów). No to jak w końcu jest z tą branżą Keighley? 

Nasuwa się mem z żółtym psem - żeby nie było, ja nie uważam że branża jest w jakimś bardzo złym miejscu bo wciąż tu jest kupa kasy na stole, gry usługi czy mobile mają się dobrze itd. Natomiast trzeba wreszcie przestać zakrzywiać rzeczywistość że "everything is fine", bo wiele firm musi diametralnie zmienić swoje podejście jeśli chce aby wróciła dobra wola graczy. Koniec końców, jaki by ten gracz nie był wredny, to on/ona wykłada kasę.