W ramach okresu podsumowań sprawdzamy czym w ostatnich 12 miesiącach żyła światowa branża gier wideo.
Wielu obserwatorów i pracowników branży gier wideo nie ukrywa, że gamedev znalazł się w jednym z największych kryzysów w swojej historii. Patrząc z polskiej perspektywy nawet ciężko z tym dyskutować. Ostatnie 12 miesięcy było więc niezwykle trudne, ale przyniosło też kilka pozytywnych wydarzeń. Niektóre z nich będą mieć swoje reperkusje w kolejnych latach. Korzystając z końca roku dobrze jest to sobie podsumować.
Zapraszam więc na przegląd najważniejszych wydarzeń w branży gier wideo w 2024 roku. W oddzielnym tekście spojrzeliśmy na sytuację w Polsce, a więc teraz zajmiemy się tylko perspektywą globalną. Czy to był dobry rok? Na pewno szalenie trudny, ale bez wątpienia z wieloma świetnymi grami. Jest więc o czym dyskutować.
A jaki był ten rok z Waszej, growej perspektywy? Będziecie go dobrze wspominać?
Kryzys, zwolnienia, oszczędności
Kryzys branży nie zaczął się w 2024 roku, ale był w nim kontynuowany. Aż trudno zliczyć ile ludzi straciło pracę w gamedevie. Najwięksi rynkowi gracze nie mieli oporów i masowo ucinali etaty. Wielkim cudem jest to, że z rynku nie zwinął się żaden znany deweloper. W zasadzie można wymienić tylko Tango Gameworks, które Microsoft zamknął krótko po wydaniu fantastycznego Hi-Fi Rush. Całe szczęście, że finalnie studio zostało odkupione i przywrócone do życia przez Kraftona. Zostaje jeszcze Arkane Austin, ale to jednak tylko połowa (w dodatku ta słabsza) znanego dewelopera.
Różne firmy w różny sposób przechodziły przez kryzys. Bez wątpienia najmocniej w oczy rzuca się sytuacja Embracer Group, który zaczął cięcia kosztów i wyprzedaż części majątku po tym jak upadła ogromna umowa inwestycyjna z Saudyjczykami. Więcej o genezie tych problemów znajdziecie w TYM TEKŚCIE. Polecam go w szczególności tym, których interesuje szczegółowa analiza sytuacji Embracera, a nie jedynie powierzchowny rzut oka. W kolejnym kroku odsyłam do TEGO ARTYKUŁU, w którym przybliżyłem postać Larsa Wingeforsa, CEO Embracera, co też pozwala nieco lepiej ocenić sytuację.
GramTV przedstawia:
Jak kryzys i zwolnienia wpływają na nas, graczy? Wielu powie, że w niewielkim stopniu, bo jednak genialnych gier ostatnio wyszło całe mnóstwo. Tyle, że skutki z naszej perspektywy będą widoczne dopiero po pewnym czasie. Jednym z objawów kryzysu jest chociażby problem z pozyskaniem umów wydawniczych. Najwięksi publisherzy na rynku ograniczają budżety i szukają tańszych w produkcji gier. Nie zawsze oznacza to niższą jakość, ale niewykluczone, że przełoży się to na mniejszą liczbę hitów w najbliższych 1-2 latach.
Zamykając temat zwolnień warto spojrzeć też na nieco bardziej optymistyczną stronę. Na pewno kryzys i zwolnienia prawie całkowicie ominęły Japonię, która w tym roku dostarczyła wiele światowych hitów. Tutaj również polecam jeden z naszych reportaży, w którym dowiecie się jakie jest źródło sukcesu Kraju Kwitnącej Wiśni. Obiecuję, że wnioski będą bardzo nieoczywiste i zaskakujące. Druga, jeszcze ważniejsza sprawa jest taka, że w branży coraz mocniej mówi się o końcu kryzysu. Na razie ciężko mówić o wielkim odbiciu, ale to co najgorsze chyba już za nami.
Chiny wkraczają na rynek gier AAA
W Państwie Środka gamedev ma się dobrze, chociaż do tej pory koncentrował się głównie na produkcjach mobilnych. Świat wysokobudżetowych i najtrudniejszych w stworzeniu gier był jednak dla chińskich firm dosyć odległy. Wszystko zmienił 2024 roku. Oczywiście za sprawą Black Myth: Wukong, które okazało się spektakularnym hitem, który tylko na Steamie (szacunki Gamalytic) wygenerował ponad 900 mln dolarów przychodu. Sukces gry jest spektakularny i wieńczy go nominacja na The Game Awards do tytułu gry roku.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale jednak patrząc długookresowo Black Myth: Wukong jest ważnym sygnałem. Chiński rynek gier nie chce się ograniczać tylko do produkcji mobilnych i zagranicznych inwestycji w sektor AA czy AAA. Czuje to chociażby Sony, które mocno eksploruje lokalny rynek w poszukiwaniu nowych gier na wyłączność dla PlayStation 5. Kilka umów jest już podpisanych, a ich efekty powinniśmy zobaczyć w przyszłym roku.
Redaktor z ponad dziesięcioletnim stażem na Gram.pl. Zajmuję się głównie recenzjami i publicystyką. Od kilkunastu lat moją specjalizacją jest polski gamedev.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!