Jak wiadomo większość filmów jakie trafiają do naszych kin ma przypiętą metkę z napisem „Made in USA”. Podobnie jest i z ekranizacjami gier video, które to w większości produkowane są przez amerykańskich reżyserów w Hollywood. Od tej reguły są jednak wyjątki, których najlepszym przykładem jest postać Uwe Bolla. Ten 41-letni niemiecki reżyser i producent filmowy jest dość dobrze znany większości graczy, którzy czasem odchodzą od komputera, by pójść do kina na film o tym samym tytule co gra. Początkowo Boll znany był jedynie z reklam papierosów i szybkich samochodów, jednak w 2000 roku postanowił zacząć działać na własną rękę i założył firmę Boll KG. Jej groźnie brzmiący slogan – „Weltmarktführer in der Verfilmung von Videospielen” sugeruje nam, że filmy Bolla są najznamienitszymi ekranizacjami gier komputerowych jakie świat na oczy widział. I coś w tym jest... Pełen tekst znajdziecie tutaj
Zapraszamy do drugiej części materiału na temat przenoszenia gier na srebrny ekran. Jak widzicie, drodzy Czytelnicy i Czytelniczki, nie musieliście czekać długo...