Zaraz po tragicznych wydarzeniach na terenie politechniki Virginia Tech, wielu (w tym nielubiany przez graczy Jack Thompson) obarczało winą za wszystkie wydarzenia gry "które trenują morderców". Według końcowego raportu grupy, która badała sprawę masakry spowodowanej przez Seung Hui Cho, jedyną grą, która potencjalnie mogła popchnąć go do przestępstwa był... Sonic the Hedgehog.
"Był zafascynowany Tae Kwon Do, oglądał TV i grał w gry wideo takie jak Sonic the Hedgehog (...) Żadna z gier nie zawierała scen przemocy. Lubił koszykówkę i miał kolekcję figurek oraz sterowanych radiem samochodów (...) współlokator Cho nigdy nie widział go bawiącego się grami wideo. Raczej wypożyczał filmy z biblioteki i oglądał je na laptopie".Tak to jest - niektórzy po prostu nie mogą wytrzymać, jeżeli nie wykorzystają szansy na pokazanie się w studiu telewizyjnym. Oczywiście teraz nikt nie usłyszy z ust Jacka Thompsona ani słowa o Virginia Tech. W sumie to i dobrze...