Niedawno w sieci pojawił się pierwszy oficjalny zwiastun filmowy Gears of War 2. Wniosek jeden - kolejne wiadra krwi i wnętrzności, kolejne możliwości przecinania wrogów i pojedynki na piły. Czy taka gra może podobać się kobietom i casualom? Cliff Bleszinsky dość śmiało stwierdza, że odpowiedź brzmi "tak". Dlatego gra ta będzie także przystosowana dla partnerek graczy płci męskiej i osób słabiej panujących nad padem.
"Sprzedajmy Gears of War 2 każdemu, kto kupił Xboksa 360 dla Grand Theft Auto IV. Podobnie jak ludziom, którym do gustu przypadło Call of Duty 4, ale nie spodobało się Halo. Wciąż uważam, że jest sporo możliwości. Mamy nadzieję uczynić ją bardziej przyjazną dla dziewczyn, za pomocą różnych stopni trudności. To piękna gra z pięknymi widokami i prawdziwą, ludzką historią. Uważam, że trafi ona do szerszego grona odbiorców" - powiedział w rozmowie z Wired Cliffy B.Na czym ma dokładnie polegać to bycie "przyjaznym dla dziewczyn"? Czerpaniem z arcade'owych wzorców - "Wskakujesz i wyskakujesz z trybu kooperacyjnego w dowolnym momencie. Masz edytowalne ustawienia trudności dla każdego z graczy. Masz bardzo fajne i zadziorne postacie głównych bohaterów, które mają także swoją ludzką stronę. Staramy się też, żeby postać kobieca pojawiająca się w grze nie miała ogromnych piersi i unikać stereotypów".