Splinter Cell 6 w drodze. Powstaje pod okiem Jade Raymond

Patryk Purczyński
2010/11/26 18:41

Znana przede wszystkim z prac nad serią Assassin's Creed Jade Raymond przypomina: Ubisoft Toronto pracuje nad Splinter Cell 6.

Pod koniec maja Jade Raymond otwarcie przyznała, że jej nowy oddział - Ubisoft Toronto - zabiera się za kolejną odsłonę serii skradanek z Samem Fisherem w roli głównej. Po pół roku przypomina w jeszcze konkretniejszych słowach: - Pracujemy nad Splinter Cell 6, nową częścią znanej marki. Projekt w całości powstaje w Toronto. Splinter Cell 6 w drodze. Powstaje pod okiem Jade Raymond

Próżno szukać w tym komunikacie nowych informacji, tym niemniej dobrze wiedzieć, że projekt nie zleciał z warsztatu i wciąż jest na etapie przygotowań do przedstawienia go światu. Raymond ujawnia ponadto, że do nowego oddziału Ubisoftu zatrudniono 83 osoby, w tym artystów koncepcyjnych, animatorów i dyrektorów dźwiękowych, którzy mają obecnie mnóstwo pracy.

- Chcemy, by w ciągu dziesięciu lat studio miało 800 pracowników. Realizujemy ten plan sprawniej, niż pierwotnie zakładaliśmy - dodaje Raymond.

GramTV przedstawia:

Komentarze
23
zadymek
Gramowicz
29/11/2010 21:22

Raymond? Przed oczami staje mi jakiś koszmar: Splinter Cell z banalnymi walkami i powtarzalnymi zadaniami nastawiony na zbieractwo typowo konsolowego szajsu. Mało było im spłycenia stealth''a?

Usunięty
Usunięty
27/11/2010 20:55

Nie wiem o co wam chodzi. Jak dla mnie Splinter Cell Convictions był super. Nowy Sam Fisher jest dla mnie o wiele lepszy niż kiedyś.

Usunięty
Usunięty
27/11/2010 14:59

Jeśli ma być nowy SC, to niech będzie to nowa postać, bądź nadal Sam Fisher, tylko z widocznymi ograniczeniami dla jego wieku. Conviction był wg mnie, fana pierwszych części, grą fajną. Jednak Sam poszedł poszedł w ślady Benjamina Buttona czy innego Ibisza i zamiast się starzec, młodniał. Mniej zmarszczek, prawie żadnych siwych włosów oraz większa sprawność fizyczna. To było lekko komiczne. Ja więc proponuję nową, młodszą postać, a Sam może robić za jego mentora lub coś w ten deseń. A jeśli Fisher nadal być głównym gościem, to niech się zestarzeje. Było wiele filmów ze starymi agentami/policjantami/zabójcami, którzy mimo swojego wieku i widocznych ograniczeń, jak chociażby szybkie męczenie się, wciąż byli zabójczy. Byle tylko Sam znów nie odmłodniał.




Trwa Wczytywanie