W projekcie takim jak SW: TOR udźwiękowienie gra pierwsze skrzypce. Oprócz scenariusza to chyba najważniejszy element tworzący oprawę gry – grafika nie musi być najpiękniejsza na świecie, mechanika nie musi być oryginalna, ale to co płynie z głośników nie może mieć sobie równych. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że spora część z 300 milionów dolarów, które podobno kosztowało The Old Republic, poszła właśnie na udźwiękowienie i sesje dubbingu, dla ponad 1000 aktorów biorących udział w tym projekcie.
George Lucas powiedział kiedyś, że 50% wrażeń płynących z jego filmów, to dźwięki i że jego widzowie tak samo zwracają uwagę na to co słychać, jak na to co widać.