Dyrektor wykonawczy Vivendi, Jean-Bernard Levy, odchodzi ze stanowiska. Informacja ta zbiega się z kuluarowymi wieściami o chęci sprzedaży przez spółkę 61 proc. akcji Activision Blizzard.
Dyrektor wykonawczy Vivendi, Jean-Bernard Levy, odchodzi ze stanowiska. Informacja ta zbiega się z kuluarowymi wieściami o chęci sprzedaży przez spółkę 61 proc. akcji Activision Blizzard.
Zdaniem analityka Michaela Pachtera szanse na realizację tego pierwszego scenariusza są znikome. - Problem jest taki, że nie ma inwestorów pałających wyraźną chęcią wykupienia Activision. Jedynym wyjściem dla Vivendi pozostaje podniesienia bilansu Activision i wypłacenie całej gotówki w formie dywidendy, a następnie wydzielenie spółki - komentuje przedstawiciel Wedbush Morgan Securities.
Spółka-matka Activision Blizzard ma za sobą trudny okres. Przez ostatnie 12 miesięcy ceny akcji spadły o 28 proc. Obwiniany za taki stan rzeczy był dyrektor wykonawczy Vivendi SA, Jean-Bernard Levy, który, jak podaje GamesIndustry, ustąpił ze stanowiska. Na reakcję francuskiej giełdy nie trzeba było długo czekać - firma odnotowała 7,5-procentowy skok cen akcji. Na razie nie wiadomo, kto zastąpi Levy'ego na jego dotychczasowym stanowisku.
Activision Blizzard to największy wydawca w branży gier. 9 lipca miną cztery lata od momentu połączenia się spółek Activision i Vivendi Games. Suma transakcji opiewała na 18,9 miliarda dolarów. Obecnie wartość rynkową spółki szacuje się na 13 miliardów dolarów.