4A Games jest zaszczycone zainteresowaniem, jakim cieszy się nowa gra studia, Metro: Last Light. Dokładnych wyników producent i wydawca postapokaliptycznego FPS-a na razie jednak nie zdradzają.
4A Games jest zaszczycone zainteresowaniem, jakim cieszy się nowa gra studia, Metro: Last Light. Dokładnych wyników producent i wydawca postapokaliptycznego FPS-a na razie jednak nie zdradzają.
Na samych pecetach, i to tylko w Stanach Zjednoczonych, wersja pudełkowa Metro: Last Light sprzedała się lepiej niż Metro 2033 w tym wydaniu od premiery aż do dziś, potrajając rezultat poprzedniczki z pierwszego tygodnia. Deep Silver chwali się, że klimatyczna strzelanka 4A Games znalazła się na szczycie list sprzedaży wielu europejskich państw: Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Francji, a przede wszystkim Wysp Brytyjskich.
W parze ze świetną sprzedażą idą wysokie oceny od recenzentów. - Metro: Last Light to najcieplej przyjęta gra w historii Deep Silver - cieszy się Menno van der Biel. - Jesteśmy zachwyceni zarówno przyjęciem gry, jak i sukcesem komercyjnym. Mamy nadzieję, że jest to wyraźny sygnał, że Deep Silver będzie w przyszłości stawiało przede wszystkim na jakość - dodaje.
Cieszą się także pracownicy 4A Games. - Sposób, w jaki przyjęte zostało Metro: Last Light, jest dla nas powodem do dumy. Jesteśmy małym, ale oddanym sprawie zespołem, który miał to szczęście, że otrzymał wolność tworzenia i wsparcie w budowaniu doświadczeń, o jakich marzyliśmy jako gracze - mówi dyrektor kreatywny Andrew Prokhorov.
Dokładnych wyników sprzedaży Metro: Last Light na razie nie przedstawiono. Jeśli Deep Silver nie ujawni ich w najbliższym czasie, poznamy je zapewne w trakcie kwartalnego podsumowania finansów spółki. Przypomnijmy jeszcze, że Metro 2033, jak ogłoszono niemal równo rok temu, dobrnęło do granicy 1,5 miliona sprzedanych egzemplarzy.