Nie lubimy poślizgów, ale jeśli już do jakiegoś dojdzie, to niech chociaż nie będzie zbyt dotkliwy. Ten nie jest, bo chyba wytrzymamy dwa miesiące aż Shinji Mikami spróbuje przedefiniować gatunek, który sam wymyślił. Prawda?
Nie lubimy poślizgów, ale jeśli już do jakiegoś dojdzie, to niech chociaż nie będzie zbyt dotkliwy. Ten nie jest, bo chyba wytrzymamy dwa miesiące aż Shinji Mikami spróbuje przedefiniować gatunek, który sam wymyślił. Prawda?
Choć niewykluczone, że poślizg nie godzący zbytnio w graczy odbije się czkawką samej grze. Koniec sierpnia, na który planowano premierę The Evil Within to jeszcze tak zwany "okres ogórkowy", kiedy to w branży dzieje się niewiele. Mało premier to mała konkurencja, a to służy mimo wszystko niszowej grze o straszeniu.
21 października, czyli nowy termin premiery produkcji Tango Gameworks to z kolei środek świątecznej gorączki. To wtedy swoje sztandarowe gry wrzucają na półki możni pokroju Electronic Arts, Ubisoftu, Activision czy czasami Rockstara. Wydająca The Evil Within Bethesda to także jeden z mocarzy medium, jednak konkurowanie z najgorętszymi markami elektronicznej rozrywki może zaprzepaścić szanse The Evil Within na dołączenie któregoś dnia do tej dochodowej stawki.
Ale to tylko przypuszczenia i obawy. Fakt jest taki: The Evil Within trafi na PlayStation 3, PlayStation 4, Xboksa 360, Xboksa One i PC 24 października.
Jeszcze ciepłe wrażenia Myszastego z zabawy z grą znajdziecie tutaj.
Przypomnijmy, że dziś doszło już do opóźnienia premiery The Order: 1886.