Casey Hudson odchodzi z BioWare'u

Patryk Purczyński
2014/08/08 08:42

Jeden z głównych autorów trylogii Mass Effect opuszcza szeregi BioWare'u. Na razie nie wiadomo, czym Casey Hudson będzie zajmował się w przyszłości.

Casey Hudson odchodzi z BioWare'u

Po prawie 16 latach spędzonych w BioWarze Casey Hudson postanowił rozstać się z dotychczasowym pracodawcą. - Przemożnie doceniam rolę, jaką dane mi było pełnić w tworzeniu gier. Świadomość tego, jak wielu z was radośnie spędzało czas w światach, które stworzyliśmy, jest osiągnięciem definiującym moją karierę. Wasze wsparcie przez te wszystkie lata sprawiło, że było to możliwe - przekazał Hudson swym kolegom na odchodne.

Zapewnił on również, że wszystkie projekty pozostawia w pewnych rękach i nie może się już doczekać chwili, gdy w nie zagra. Przypomnijmy, że BioWare obecnie pracuje nad Dragon Age: Inkwizycja, nowym Mass Effectem i tajemniczą produkcją reklamowaną hasłem "Zostałeś wybrany" ("You've been chosen"), którą Electronic Arts pochwali się na gamescomie.

GramTV przedstawia:

Casey Hudson swoją karierę zaczynał jako techniczny artysta w Neverwinter Nights i MDK2, w późniejszych latach odegrał niepoślednią rolę w produkcji Star Wars: Knights of the Old Republic i trylogii Mass Effect.

Komentarze
40
Arcling
Gramowicz
12/08/2014 01:25

dark_master:

Dnia 11.08.2014 o 20:46, Sarinew napisał:

a, faktycznie, zapomniałem że w jedynce było to jeszcze durniejsze, "robimy tak BECAUSE FU** YOU, THATS WHY" :D Teraz sobie przypomniałem jaki facepalmy z tego lenistwa scenarzysty wtedy zrobiłem :D

Ja tam takiego wrażenia nie miałem. Ot, najpierw buduje się jakąś tajemnicę. Standardowa konwencja przy wprowadzaniu antagonistów. Potem trzeba tylko ją w dobry sposób wyjaśnić, co tutaj niestety wyszło jak wyszło.Sarinew:

Dnia 11.08.2014 o 20:46, Sarinew napisał:

Zastanawia mnie jak fabularnie postac dostanie tytul inkwizytora i wszelka zwiazana z tym otoczka -bo rysunek z ceremoni pokazali, ale jak w grze to zrealizuja, dlugie cutsceny i dialogi, a moze zaciemnienie i komunikat "jestes teraz...".

Być może jakieś zebranie w twierdzy. Inkwizytor, zależnie od wybranej rasy, ma mieć inny background, lecz nie wiadomo, jak często i czy w ogóle się do tego będą inne postacie odnosić (na jakieś małe dialogi z tym związane liczę). Wiadomo, że wspólna dla każdego pochodzenia inkwizytora będzie zdolność do zamykania tych szczelin, przez które przedostają się demony i to ma czynić go/ją wyjątkową dla innych osobą. Generalnie to uniwersum oferuje całkiem spore możliwości przy takiej liczbie nacji i frakcji, potencjalnych wrogów itd.

Usunięty
Usunięty
11/08/2014 20:46
Dnia 10.08.2014 o 17:05, dark_master napisał:

> > TTONa > Od jakiej gry to skrot? Jak bylo podane rozwiniecie to nie zauwazylem. Torment: Tides of Numenera

Zaskoczyles mnie tym skrotem, ale prawde mowiac chyba jest poprawny, ciekawe czy bedzie uzywany cześciej niz nowy torment czy torment 2 z ks.A lore DA to moze miec jeszcze jakies niespodzianki typu wykorzystanie (nie)znanej postaci, w niespodziewanej sytuacji np

Spoiler

Flemeth, moze beda twisty rozwalajace caly porzadek jeszcze bardziej typu to andrasta-czy w co tam wierza- jest zla, a "arcydemony" to jej konkurenci objeci klatwa, skoro postac z Da I zamyka zaslone to moze tez otworzyc i wyruszyc w niebezpieczna misje by zobaczyc to "miasto" itd.

Zastanawia mnie jak fabularnie postac dostanie tytul inkwizytora i wszelka zwiazana z tym otoczka -bo rysunek z ceremoni pokazali, ale jak w grze to zrealizuja, dlugie cutsceny i dialogi, a moze zaciemnienie i komunikat "jestes teraz...".

Usunięty
Usunięty
10/08/2014 17:39

Dnia 10.08.2014 o 17:12, Arcling napisał:

Po części się zgodzę, bo wyszło to pod koniec nieco nonsensownie, ale to też wynikło ze zmiany scenarzysty. W jedynce Żniwiarze mieli "nie mieć początku, ani końca", ich cele miały być niezrozumiałe dla zwykłych śmiertelników, a w dlc Leviathan okazało się, że jak najbardziej jasno określony początek swój mieli. W każdym razie to AI, które doszło do dziwnych wniosków, więc po części jest to jeszcze usprawiedliwione ;) Takie cykliczne wycinanie życia przypominało mi necronów z Warhammera 40k, tylko tam oni robią to żeby zbierać energię dla swoich bogów, pierwotnie zresztą cel Żniwiarzy miał być jakoś powiązany z ciemną energią.

a, faktycznie, zapomniałem że w jedynce było to jeszcze durniejsze, "robimy tak BECAUSE FU** YOU, THATS WHY" :D Teraz sobie przypomniałem jaki facepalmy z tego lenistwa scenarzysty wtedy zrobiłem :DAle to chyba znowu argument za tym, że nazwisko scenarzysty nie jest aż tak ważne, a nawet jeśli było, to czy "właściwy" scenarzysta pociągnąłby to lepiej po takim wstępie..

Dnia 10.08.2014 o 17:12, Arcling napisał:

Pierwszymi Darkspawnami byli magowie z Tevinter. Ogólnie to znacznie inna sytuacja niż ze Żniwiarzami.

żniwiarze to tu bardziej jak te smoki, ale pamiętam tyle że bogowie to byli

Dnia 10.08.2014 o 17:12, Arcling napisał:

Jeśli lista achievementów się potwierdzi, to

Spoiler

głównym wrogiem w DA:I, lub jednym z głównych, będzie Corypheus, który najpierw pojawił się w Legacy do DA2. Być może on stoi za szczelinami, z których wyłażą demony. Zło chyba dostatecznie "epickie" ;)

W każdym razie dobrze, że akurat to uniwersum nie ogranicza się tylko do wycinania kolejnych mas Darkspawnów.

Bardziej chodzi mi o to, że sensowniejszy byłby przeskok do następnej ery, bo jakby epickie nie było zło z inkwizycji, nie walczymy w nim ze starymi bogami przemienionymi w smoki, tylko czymś mniejszego kalibru. DA:O wypaliło po prostu ze zbyt grubej rury. to jakby po zabiciu saurona w pierwszym tomie władcy ekipa leciała zabić sarumana, który też niby zły i potężny, ale to jednak niższy kaliber.a darkspawny to w ogóle bardziej powinno się traktować jak gethy, też takie mięso armatnie co jest bo jest.




Trwa Wczytywanie