Twórcy gry Cyberpunk 2077 w wielu wywiadach udzielili informacji na temat podejmowania problematycznych tematów, które prawie na pewno wywołają kontrowersje. Jednym z nich jest religia. To jednak nie stanowi dla nikogo problemu – zespół nie boi się stąpać po grząskim gruncie, powołując się przy tym na autentyczność świata gry. W wywiadzie z serwisem Wirtualna Polska na ten oraz wiele innych tematów wypowiedział się Mateusz Tomaszkiewicz.CD Projekt RED wielokrotnie podkreśliło, że koncepcja świata w Cyberpunk 2077 jest alternatywną wizją przyszłości, wbrew temu, co myśli większość graczy – to w żadnym przypadku nie jest odrębna rzeczywistość. Dlatego na swojej drodze spotkamy wiele elementów z obecnego życia codziennego. W tym na przykład chrześcijaństwo, a także jego różne odłamy oraz religie Wschodu. Właśnie to ma stanowić kluczowy element do uzyskania autentyczności.
Wirutalna Polska: Wspomniałeś o religii. Serio, w świecie cyberpunku nadal istnieją wierzenia?
Mateusz Tomaszkiewicz: I to wiele. Jak wspominałem, nasza wizja to wariacja na temat naszego, prawdziwego świata. A u nas religie pełnią bardzo ważna rolę, jeśli chodzi o społeczeństwo. W grze zobaczymy chrześcijaństwo i jego różne odłamy czy religie Wschodu.
Wirtualna Polska: Brzmi jak furtka do kontrowersji. Ktoś wejdzie do kościoła i urządzi masakrę.