Hideo Kojima spodziewał się mieszanego odbioru Death Stranding

Wincenty Wawrzyniak
2019/11/10 16:12
3
0

Twórca postanowił wypowiedzieć się na temat mnóstwa opinii, z których część jest pełna podziwu dla produkcji, a część miesza ją z błotem.

W piątek odbyła się premiera Death Stranding. Najnowsze dzieło autorstwa Hideo Kojimy, a dokładniej studia Kojima Productions, ukazało się wyłącznie na konsolach PlayStation 4, jednak ostatecznie dowiedzieliśmy się, że w planach jest wydanie pecetowe, na które poczekamy jednak do wiosny przyszłego roku. Większość graczy zastanawiała się, o co dokładnie chodzi w Death Stranding, a kiedy okazało się, że tego nie wie nawet sam twórca produkcji, my mogliśmy już mieć pewność, że będziemy mieć do czynienia z czymś bardzo (ale to bardzo) dziwnym. Co wcale nie zmienia faktu, iż gra spotkała się bardzo ciepłym przyjęciem przez media branżowe (choć kilku postanowiło dołączyć do zupełnie innego, drugiego obozu) – w chwili pisania tej wiadomości dzieło Kojimy posiada średnią ocen na poziomie 83 punktów na sto, która została uzyskana łącznie z 83 recenzji krytyków. Trochę gorzej jest z recenzjami graczyśrednia wynosi 70 punktów i opiera się na aż 5516 wystawionych opiniach, przy czym 3693 jest pozytywnych, 200 mieszanych i 1627 negatywnych. Dużo liczb, wiem. Ale Kojima wcale się nie zmartwił – wręcz przeciwnie.Hideo Kojima spodziewał się mieszanego odbioru Death Stranding

Jak donosi serwis Video Games Chronicle, twórca Death Stranding spodziewał się mieszanych reakcji. Stwierdził, że dzieje się tak przede wszystkim wtedy, kiedy tworzysz coś nowego. Kojima ma jednak ogromną nadzieję na to, że w ciągu paru lat od premiery większość graczy w końcu zrozumie produkcję i zacznie na nią patrzeć z zupełnie innej perspektywy. Nic dziwnego – kiedy człowiek od samego początku ma do czynienia z czymś, czego wcześniej raczej nie doświadczył, całkiem trudne może być przyjęcie tego i ocenienie w sposób pozytywny. Zwłaszcza, że w wielu takich przypadkach podchodzimy do danego dzieła znacznie bardziej sceptycznie, niż zazwyczaj. Death Stranding, choć należy do wysokobudżetowych produkcji AAA, zostało stworzone z myślą o specyficznej niszy – a przynajmniej takie sprawia wrażenie. Nie należy równocześnie zapominać o licznych recenzjach, które wystawiły Death Stranding notę maksymalną, w tym chociażby japoński magazyn Famitsu, będący w branży pewnego rodzaju legendą.

Jeżeli ludzie mają do czynienia z czymś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyli, może to być niezwykle trudne. Mam jednak nadzieję, że dzięki wsparciu, które otrzymuję od wielu fanów, ta pozytywność znacznie się rozprzestrzeni, i że za 5 lub 10 lat ludzie spojrzą na Death Stranding jako zupełnie nowy standard. Potem znów spróbuję stworzyć coś nowego. (...) W przypadku Death Stranding wiem, że nie jest to gra z obecnego głównego nurtu. Wystarczy spojrzeć na gry sieciowe, gdzie głównym trendem jest rywalizacja między sobą. W Death Stranding jest to bardziej związek pomiędzy graczami – możesz przekazywać sobie nawzajem pozytywne opinie, wszyscy spotykają się w pozytywnym nastroju i z potywynymi intencjami. Chciałemt tylko, żeby gracze mogli tego doświadczyć. Być może w przyszłości zostanie to okrzyknięte nowym gatunkiem.

GramTV przedstawia:

Komentarze
3
KadwaO
Gramowicz
10/11/2019 18:30

@Khalid Wszystko zależy czy jesteś fanem gier Kojimy... jeżeli tak to kupujesz w ciemno, bo to de facto esencja jego ideologii tworzenia gier. Jeżeli natomiast nie przemawia do ciebie to co tworzy to grę rzucisz po kilku godzinach...

Jeżeli chodzi o gameplay to głównie biegasz z punku A do B, bo nawet jak masz pojazd to musisz zaplanować sobie tak podróż by nie było na niej wybojów, bo pojazd bardzo łatwo się klinuje nawet na niewielkich nierównościach terenu...

O fabule się nie wypowiem, bo mnie nie wciągnęła - tak samo jak uniwersum, które na początku może się wydawać dość ciekawe, ale jak w mechanice gry widzisz jedno, a w fabule drugie to coś jest nie tak. No chyba, że należysz do tych zapaleńców co jeżeli grę robił Kjima to nadajesz sesnu każdemu kamykowi na swojej drodze (tak wiem wyolbrzymiam).

Khalid
Gramowicz
10/11/2019 17:27

Może wypowie się tutaj ktoś kto gra w tą grę co ? Jest tu przecież trochę ludzi z PS 4.

Ja oglądałem tylko kilka godzin gameplay'u i jedyne co mogę powiedzieć, że ta gra to masło maślane. Mówienie przez Hideo, że może kiedyś ludzie zrozumieją tę grę jest raczej bardzo słabą recenzją samego twórcy.

O ile się nie mylę była taka gra jak No Man's Sky. Spora część graczy żądała wtedy zwrotu pieniędzy za grę gdyż jej zawartość nie była współmierna z zapewnieniami jej twórców. Kojima jak widać wykonał świetny zabieg... po prostu niczego nie obiecywał, a sam nie rozumie swojej gry. Taka zagwozdka dla prawników, a 250 zł trzeba wydać :P

Face7
Gramowicz
10/11/2019 17:27

"Jeżeli ludzie mają do czynienia z czymś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyli, może to być niezwykle trudne."   

Co za bzdura. Znajomy jeszcze przed premierą zdobył kopię, przeszedł i pożyczył mi kręcąc na to nosem. Po ograniu ok. 5h po prostu odłożyłem. Chodzenie, chodzenie i jeszcze raz chodzenie. Do tego dalekie dystanse, które trzeba często przechodzić z buta i kretyńskie "łapanie równowagi" w trakcie tego chodzenia jest nie tyle nóżące co denerwujące. Kryptoreklama Monstera -  Odzyskiwanie kondycji przez picie energetyka? Serio? 

Tu nie ma kompletnie nic nowego. Zrobili jedno ogromne pole, parę gór dookoła i w bardzo rzadkich przypadkach 5 budynków na krzyż. Bieda aż  huczy. A całość w odbiorze przypomina ubogiego MGS V. Skradanie po pustym polu robiąc skan otoczenia, żeby zobaczyć gdzie jest wróg i wstrzymanie oddechu na chwilę. Znajomy ograł dalej parę bosów i powiedział, że to zwykłe strzel, rzuć granat - koniec. Cała gra jak i misje poboczne to zwykłe chodzenie w te i nazad z paczkami. 

Opowieść sama z początku jest nijaka, chociaż kumpel mówił, że później robi się ciekawie. Grafika, modele postaci i ich mimika robi jednak spore wrażenie. To jest na ogromny plus. Niektóre sceny z muzyką też wyglądają super. Tylko podobno wiele rzeczy tam nie ma żadnego uzasadnienia. Mam wrażenie jakby Kojima wymyślił wiele elementów kompletnie z czapy i nie chciał ich uzasadniać, żeby dookoła panowała ta otoczka wyobcowania i niepewności. Ale mylił się... masa bzdur, które nie mają kompletnie sensu psuje tylko odbiór opowieści. 

Ten cały Kojima to największy narcyz w branży gier. Jeszcze jakby robił jakieś arcydzieła ale robił zawsze po prostu dobre MGS-y. Chociaż Death Stranding to poziom niżej. Śmiałem się jak przy MGS V zrobił "trailer" ponad 3 minutowy. Losowe ujęcia z gry z piosenką w tle. A na początku napisy - pomysł - Hideo Kojima, montaż - Hideo Kojima, wybór piosenki - Hideo Kojima, gra zrobiona przez - Hideo Kojima.  

Tyle jest osób, które z gier robią faktyczną sztukę - Shinji Mikami, Ken Levine, Conrad Roset, Chris Avellone, Jenova Chen i wielu innych. Ale nie... wszyscy tylko o tym nijakim Kojimie. Dokąd ta branża zmierza? 




Trwa Wczytywanie