Mulan wielkim hitem pomimo braku premiery w kinach. Szykuje się rewolucja?

Radosław Krajewski
2020/09/18 12:40
2
0

Według pierwszych szacunków prawie 9 mln subskrybentów Disney+ w Stanach Zjednoczonych wykupiło płatny dostęp do Mulan.

Disney wiele ryzykował, rezygnując z kinowej premiery swojego najnowszego hitu, od razu przenosząc go na swoją platformę streamingową. Szczególnie że koszt dostępu do filmu wyniósł aż 30 dolarów. Wysoka cena nie przeszkodziła jednak, aby produkcja już w dniu premiery stała się wielkim przebojem serwisu w Ameryce. Jak podaje serwis Yahoo, przez pierwsze 9 dni za film zapłaciło prawie 9 mln subskrybentów Disney+ w USA. Prosta matematyka wskazuje, że Mulan zarobiła w samych Stanach 261 mln dolarów!

Mulan wielkim hitem pomimo braku premiery w kinach. Szykuje się rewolucja?

Takie informacje przekazała firma analityczna 7Park Data, więc nie są to jeszcze oficjalne szacunki korporacji. Mimo to wynik robi olbrzymie wrażenie, tym bardziej, gdy zestawimy je z zarobkami Tenet z amerykańskich kin. Film Christopera Nolana od momentu premiery zdołał zebrać marne 29,5 mln dolarów. Różnica jest więc kolosalna, ale przy wyniku Mulan z amerykańskiego Disney+ bledną wpływy każdego filmu, który w okresie pandemii znalazł się w kinach lub na VOD.

GramTV przedstawia:

Warto przypomnieć, że kwota, jaką film uzyskał z płatnego dostępu na Disney+, w całości trafia do Studia Myszki Miki. W odróżnieniu od wpływów z kin Disney nie musi się z nikim dzielić zarobionymi pieniędzmi. Gdyby studio chciało zarobić tyle na Mulan, przychód filmu z biletów musiałby wynosić 357 mln dolarów przy stawce wynoszącej 63%, którą Warner Bros. wynegocjował przy Tenet lub 391 mln USD, gdyby obowiązywała standardowa stawka 50%. Jedynie kilku filmom udało się więcej zarobić w trakcie pierwszych 9 dni wyświetlania w Stanach Zjednoczonych. Oznaczałoby to, że Mulan znalazłaby się w pierwszej dziesiątce produkcji z największymi przychodami w historii.

Po takim sukcesie nic dziwnego, że Disney rozważa identyczną dystrybucję dla Co w duszy gra od Pixara. Studio nie mogłoby liczyć na taki zarobek nawet w normalnym okresie, więc musi być zadowolone, że wraz z wpływami z innych krajów, film prawdopodobnie już na siebie zarabia, chociaż jeszcze niedawno był skazany na finansową porażkę. Na rewolucję będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, ale nie ma wątpliwości, że Disney i inne studia chętniej będą umieszczać swoje filmy na własnych platformach streamingowych, tym samym pomijając klasyczną kinową dystrybucję.

Komentarze
2
Kraju
Redaktor
Autor
18/09/2020 14:42
ZubenPL napisał:

"Let’s take a moment to clarify that these ARE NOT official numbers from Disney and are only estimates provided by a third-party research firm."

Oczywiście już to zdanie pominęliście, te liczby mogą mieć zerowe pokrycie w rzeczywiście bo to tylko szacunek oparty na założeniach których nie da się potwierdzić.  

"Takie informacje przekazała firma analityczna 7Park Data, więc nie są to jeszcze oficjalne szacunki korporacji." - znalazło się w tekście. :)

ZubenPL
Gramowicz
18/09/2020 13:41

"Let’s take a moment to clarify that these ARE NOT official numbers from Disney and are only estimates provided by a third-party research firm."

Oczywiście już to zdanie pominęliście, te liczby mogą mieć zerowe pokrycie w rzeczywiście bo to tylko szacunek oparty na założeniach których nie da się potwierdzić.