W samo południe z lisimi kontrowersjami wokół gier

Łukasz Wiśniewski
2011/03/16 12:00

Gruba ryba z Electronic Arts jest szczęśliwa, że media pana Murdocha rozchlapują wodę na okoliczną łąkę. Ma przez chwilę powiększoną sadzawkę i powody do radości. Problem w tym, iż owe media to bardzo żwawy bachor, zdolny do wychlapania z sadzawki wszystkiego. A wtedy rybie może zrobić się nieco duszno i sucho w gębie...

Gruba ryba z Electronic Arts jest szczęśliwa, że media pana Murdocha rozchlapują wodę na okoliczną łąkę. Ma przez chwilę powiększoną sadzawkę i powody do radości. Problem w tym, iż owe media to bardzo żwawy bachor, zdolny do wychlapania z sadzawki wszystkiego. A wtedy rybie może zrobić się nieco duszno i sucho w gębie...

W zasadzie z punktu widzenia czysto marketingowego, wrzawa jaką co jakiś czas podnosi FOX News (lub inna część medialnego imperium Murdocha), to darmowa reklama. Swego czasu rozsławiona tak została marka Mass Effect - wtedy pozostająca nowym IP, więc potrzebowska bardzo. Zdolność docierania mediów Murdocha do ludzi jest bowiem gigantyczna - jeśli coś tam się dzieje, świat to cytuje. Najpóźniej w ciągu doby pojawią się newsy w kilkudziesięciu językach, najpóźniej w ciągu tygodnia wypłyną pierwsze dłuższe artykuły i opracowania. FOX News ma niewiarygodną wręcz siłę przebicia.W samo południe z lisimi kontrowersjami wokół gier

Słusznie zauważa Frank Gibeau, prezes Electronic Arts, że targety FOX News i gier przez nie krytykowanych poważnie się rozjeżdżają. Tak więc można tu mówić o swoistej symbiozie. FOX news ma ciekawy temat do zelektryzowania swojej konserwatywnej widowni, a EA zyskuje darmowy rozgłos dla swoich gier. Jakoś to się toczy, zresztą z tego samego mechanizmu korzystają i inne korporacje, jak chociażby Activision-Blizzard i jego marka Modern Warfare. O scenie rzezi na lotnisku było głośno, niestety również po zamachu na Domodiedowie. W tym wypadku fakt, że kiedyś tam FOX trąbił o owej scenie, po długim czasie powrócił w mniej fajnym kontekście. To ważny mechanizm, ale o tym za moment.

Zastanówmy się jeszcze nad medialną atrakcyjnością gier z punktu widzenia FOX News. Czy gdyby pochylili się nad masakrą cywilów w jakimś filmie wojennym, zadziałałoby to równie dobrze, jak w przypadku Modern Warfare 2? Otóż nie. Tak samo jak gdyby spróbować wywołać sensację, że dwie niebieskoskóre obce uprawiają seks z amerykańskim kosmonautą w filmie pornograficznym The Uranus Experiment. Za to już zupełnie łagodna scena erotyczna (bez animowanej golizny przecież) z Mass Effect była powodem do burzy. FOX News doskonale wie, że ich przeciętny odbiorca uznaje gry za produkt dziecięcy. A mord i seks z obcymi to nie tematy dla dzieci. No i jeszcze dochodzi to, że w grze niejako sami to robimy, a nie biernie oglądamy. Groza!

Ceną za tę specyficzną reklamę jest utwierdzanie odbiorców FOX News - czyli nie mających styczności z grami rodziców i dziadków - co do słuszności ich obaw. Nie jest to nawet jakieś złośliwe celowe działanie - przecież ani dziennikarze z News Corporation ani zaproszeni eksperci nie wiedzą o co chodzi, gry nie dotknęli, po prostu istnieją medialnie z bulwersującym tematem. Jednakże dopóki takie akcje będą się odbywały w tak wpływowych mediach, tak długo będzie rosła przepaść między graczami a niegrającymi, często przebiegająca w poprzek rodziny.

GramTV przedstawia:

Jako swoiste wstrząsy wtórne po awanturach w mediach pana Murdocha, pojawiać się będą regularne oskarżenia pod adresem gier, że zainspirowały szkolnego mordercę czy kaukaskich terrorystów do zrobienia krwawej łaźni. To już zaś jest otwartą furtką dla rozmaitych rządowych nierobów, by się wykazać, tworząc kolejne restrykcyjne prawo. Na przykład zakazujące dystrybucji gier, które nic nie kumający eksperci uznają za zbyt brutalne. Albo chociażby zamieniające krew na ekranie z czerwonych bryzgów w tęczowe gwiazdki. Bo to oczywiście uratuje dzieci. Te pełnoletnie zwłaszcza...

Za którymś razem, obawiam się, owa "darmowa reklama" może okazać się całkiem droga. Zresztą w branży nie wszyscy są takimi optymistami jak Frank Gibeau. Mike Capps, prezes Epic Games nie zaprzecza, że awantura w murdochowej stacji pomogła im wypromować Bulletstorm, ale boi się długoterminowego wpływu takich akcji na branżę. Najwyraźniej tak jak ja bardzo docenia opiniotwórczy charakter FOX News. Ogólnie lepiej byłoby, żeby media pana Murdocha nie były tak skore do atakowania gier. To jednak trudne, bo temat okazał się być wdzięczy, a wbrew nazwie FOX News nie należy traktować jak lisa... To raczej pies-posokowiec, który jeśli zechce, podąży za swą ofiarą i ją rozszarpie na strzępy.

Z drugiej strony trudno przeciwko imperium pana Murdocha wytoczyć jakieś cięższe działa, bo przypominałoby to w efekcie atak Meksyku na Stany Zjednoczone. FOX News należy do News Corporation. Podobnie zresztą jak kilkadziesiąt innych ważnych firm, w tym Sky Channel, Twentieth Century Fox Film Corporation, serwis MySpace, pisma The Sun, New York Post, The Times, Daily News... no i Dow Jones z Wall Street Journal w pakiecie. Rupert Murdoch posiada udziały w spółkach na całym świecie i na ofensywę odpowiedziałby taką kontrofensywą medialną, jakiej nie chcielibyśmy oglądać.

Kapela Pink Floyd ma na swoim koncie utwór Careful with That Axe, Eugene, który bardzo by mi pasował jako tło do dzisiejszego felietonu. Radość z awantur w FOX News może być przedwczesna i byłbym ostrożny z karmieniem News Corporation kolejnymi smacznymi kąskami z nadzieją na rozgłos. Ucieszonym z darmowej reklamy szefom korporacji wydawniczych mówię więc jasno na koniec: ostrożnie z tą siekierą, Eugeniuszu...

Komentarze
16
zadymek
Gramowicz
17/03/2011 19:27

Ugh, jakież to straszne, że ktoś ma inne zdanie. A już całkowicie oburzające, że się z nim nie kryje. To skrót poglądów oszołomstwa z FOX news. Tylko ja się pytam: skoro po roku potrafią skojarzyć scenę z jakiejś gry, której na oczy nie widzieli z zamachem w jakimś kraju, o którym zapewne nawet nie wiedzą gdzie leży, to dlaczego np nie skojarzyli pierwszej sceny z Ucieczki z Nowego Yorku (która leci co jakiś czas nie tylko w naszej TV) z wydarzeniami z 9/11? A, no tak, koniunktura na krytyka brutalności w mediach się skończyła, nowym naczelnym Szatanem są teraz gry.Wiecie co? Mnie nie martwi "rosnąca przepaść" pomiędzy grającymi a resztą, jeśli to ma rozwalić jakąś rodzinę to niech tak będzie, najwyraźniej słynne więzi rodzinne są przereklamowane, ja i tak nie chciał bym mieszkać pod jednym dachem z bandą oszołomów, którymi sterują media

Usunięty
Usunięty
17/03/2011 00:56

Tak jak to już pisałem przy okazji innego artykulu: kiedys czepiali sie zespołow Heavy/Death Metalowych ("zabil kolege, bo sluchal zespolu x") tak teraz czepiaja sie gier - kiedys im przejdzie i znajda sobie nowa pozywke.Poza tym pokolenie osob, ktore nie znaja i nie rozumieja gier niedlugo przeminie. W dzisiejszych czasach wiekszosc 30-40 latkow gra lub miala stycznosc z grami video, wiec nie uwazaja oni juz ich za "szatanski wymysl".Tak wogole sa rzeczy ktore stwarzaja o wiele wieksze zagrozenie dla dzieci - jak np. dostepnosc pornografii w internecie. I takimi sprawami powinni sie zajac media - ale przeciez to bardzo niewdzieczny temat - lepiej pojechac go grach, to jest o wiele latiwejsze.

Usunięty
Usunięty
16/03/2011 22:36

>Jako swoiste wstrząsy wtórne po awanturach w mediach pana Murdocha, pojawiać się będą regularne oskarżenia pod adresem gier, że zainspirowały szkolnego mordercęA nie?>Eric Harris.




Trwa Wczytywanie