LittleBigPlanet PS Vita - już graliśmy

Mateusz Kołodziejski
2012/06/25 16:00
5
0

Nie jest tajemnicą, że Vita przegrywa bitwę o rynek mobilnej rozrywki w zasadzie na wszystkich frontach. Sony postanowiło więc wytoczyć najcięższe działa i do końca roku na słabo radzącą sobie konsolkę ma się ukazać kilka mocnych pozycji, spośród których na pierwszy plan wysuwa się LittleBigPlanet. W ciągu ostatnich dni miałem okazję testować jej wersję beta i po spędzeniu z nią dobrych kilku godzin jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że przenośne LBP uratuje Vitę.

Nie jest tajemnicą, że Vita przegrywa bitwę o rynek mobilnej rozrywki w zasadzie na wszystkich frontach. Sony postanowiło więc wytoczyć najcięższe działa i do końca roku na słabo radzącą sobie konsolkę ma się ukazać kilka mocnych pozycji, spośród których na pierwszy plan wysuwa się LittleBigPlanet. W ciągu ostatnich dni miałem okazję testować jej wersję beta i po spędzeniu z nią dobrych kilku godzin jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że przenośne LBP uratuje Vitę. LittleBigPlanet PS Vita - już graliśmy

Duża część graczy z pewnością miała już okazję zetknąć się z przygodami Sackboy’a czy to na PlayStation 3, czy na PlayStation Portable, pozostałym należy się jednak kilka słów wyjaśnienia. W telegraficznym skrócie LittleBigPlanet to wciągająca platformówka w starym stylu z mnóstwem znajdziek do zebrania, której akcję osadzono w świecie stworzonym z kartonu, wełny, drewna i tym podobnych materiałów dobrze znanych z lekcji techniki. Tradycyjna formuła urozmaicona przy tym została zmyślnymi łamigłówkami, świetnym trybem wieloosobowym i nieograniczonymi wręcz możliwościami tworzenia własnych poziomów dzięki zaawansowanym, ale łatwym w obsłudze narzędziom.

LBP na Vitę nie różni się od swoich poprzedników poza tym, że korzysta z unikatowych możliwości sterowania oferowanych przez handheld. Wracają znajome elementy rozgrywki takie jak linka i Kreator, a samo skakanie po półkach i zbieranie zielonkawych kulek jest tak samo przyjemne jak dotychczas. Nowością jest to, że dzięki dotykowemu ekranowi i tylnemu panelowi niektóre platformy można teraz wypychać na drugi plan albo odwrotnie, wysuwać je naprzód. W dwóch spośród trzech etapów udostępnionych w becie ważnym elementem rozgrywki było wytyczanie trasy w ścianach złożonych z niebieskich bloków. Zadanie polegało na przemyślanym wciskaniu niektórych z nich tak, aby pozostałe tworzyły schody na wyższe półki lub przejście do kolejnego pomieszczenia. Fragmenty te bardzo mi się podobały, ale starzy wyjadacze LittleBigPlanet mogą kręcić nosem na to, że często trzeba odrywać palce od gałek, żeby nacisnąć coś na ekranie albo tylnym panelu.

Skoro już jesteśmy przy sterowaniu, prezentuje się ono identyczne jak w wersji na PS3. Każdy przycisk działa dokładnie tak samo. Przeniesiono nawet możliwość poruszania rękami Sackboy’a po wciśnięciu L. Jest to oczywiście drobnostka, ale miło, że twórcy się do niej przyłożyli, bo dzięki temu można się zdrowo uśmiać kiedy w czasie rozgrywek sieciowych rywal groźnie wymachuje w naszym kierunku i odpowiadamy mu tym samym. Oczywiście gestykulowanie nie byłoby możliwe, gdyby nie drugi analog, którym może się pochwalić Vita.

Beta LittleBigPlanet zawiera również dwa poziomy odchodzące od schematu platformówki. Jedna z nich oddaje pod naszą kontrolę okrągłego stworka, którym poruszamy w dwuwymiarowym labiryncie jedynie na pomocą tapnięć w ekran. Stylistyka i pomysł na rozgrywkę przywodzi na myśl Contre Jour na smartfony i tablety, co oczywiście jest zaletą. Druga z mini-gier to sieciowa potyczka dla maksymalnie czterech Sackboy’ów-czołgistów na niewielkiej arenie, którą obserwujemy z góry. Obydwie są przyjemną odskocznią od innych zajęć w LBP, a co ważniejsze doskonale sprawdzają się jako pokaz możliwości niezwykle wszechstronnego kreatora poziomów.

GramTV przedstawia:

Jako się rzekło, tworzenie własnych etapów jest jednym z głównych elementów uroku LittleBigPlanet i z ulgą stwierdziłem, że wszystkie narzędzia kreacji zostały przeniesione do wersji na Vitę, przy czym część z nich została nieco zmodyfikowana, dzięki czemu stała się bardziej przystępna. Materiały i przedmioty oddane do naszego użytku występują w ogromnej liczbie, ale nie jest do zaskoczeniem. W tym wypadku jednak lista została dodatkowo poszerzona o przedmioty „dotykowe”, które mają wiele zastosowań. Można z nich tworzyć platformy na pierwszym i drugim planie, a także guziki, których dotknięcie wywoływać będzie określone zdarzenie. Inną nowinką są materiały-efekty, które można ustawić na planszy, aby na przykład lunął na nią deszcz albo żeby spowita została mgłą.

Aktów kreacji dokonuje się korzystając z tradycyjnych przycisków i analogów, ale sterowanie dotykowe również sprawdza się bardzo dobrze. O ile powiększanie przedmiotów za pomocą prawej gałki jest wygodniejsze niż rozciąganie ich palcami, rysowanie kształtów na ekranie dotykowym to czysta przyjemność. Ostatnią wartą odnotowania funkcją kreatora, którą zauważyłem jest opcja tworzenia ekranów tytułowych dla własnych etapów, łącznie z przyciskiem Start i zaznaczeniem poziomów, które trzeba jeszcze odblokować. Teraz naprawdę stworzyć można własną grę, a nie tylko kilka następujących po sobie plansz.

Nawet pobieżne zerknięcie na zakładkę Community pozwala stwierdzić, że zmiany w kreatorze zostały bardzo dobrze przyjęte przez fanów. Społeczność już teraz stworzyła ponad tysiąc poziomów, z których wiele stoi na naprawdę wysokim poziomie. Po premierze gry liczba ta wzrośnie lawinowo, a kiedy do pracy zabiorą się weterani LittleBigPlanet 2, oczekiwać można nieprawdopodobnych rzeczy. Większa przystępność narzędzi spowoduje też, że więcej początkujących graczy postanowi spróbować swoich sił i pochwalić się na wspólnym forum własnymi dokonaniami. Wszystko to nie jest bez znaczenia, ponieważ w przeciwieństwie do Mod Nation Racers: Road Trip, w LBP na Vicie nie będzie można korzystać z dorobku społeczności z poprzednich wersji gry.

Wersja beta, jak można się tego spodziewać, zawierała kilka błędów. Przenikanie przez przedmioty i inne niedoróbki graficzne zostały szybko usunięte przez patch, przez co mobilne LittleBigPlanet cieszyło oczy grafiką na poziomie tej, do jakiej przyzwyczaiło nas PS3. Kilka razy zdarzyły się jednak uciążliwe spowolnienia, kiedy animacja spadała do kilku klatek na sekundę. Nie były one spowodowane wydarzeniami na ekranie, bo występowały nawet w menu głównym. Wydaje mi się, że miało to związek z utratą połączenia internetowego, które aplikacja starała się odzyskać. Byłoby to zrozumiałe, gdybym grał na etapie stworzonym przez społeczność albo w trybie wieloosobowym, ale zdarzało się to na poziomach ze Story w trakcie samotnej sesji. Na szczęście spadki animacji udawało się zniwelować wciskając przycisk Home na konsoli i powracając do gry.

LittleBigPlanet na Vitę jest dokładnie tym, czego się można spodziewać. To kolejne przygody uroczego Sackboy’a z dużym naciskiem na tworzenie własnych, niepowtarzalnych etapów i mini-gier. Tym razem jednak Kreator jest bardziej przyjazny dla nowych użytkowników, jednocześnie zachowując rozbudowane funkcje, do których przywiązani są weterani. O ile tylko w pełnej wersji nie znajdą się błędy widoczne w becie, biblioteka handhelda Sony wzbogaci się o pozycję, dla której warto będzie sprawić sobie PSV.

Komentarze
5
Usunięty
Usunięty
11/07/2012 13:16
Dnia 04.07.2012 o 16:29, TobiAlex napisał:

Co, jedna gra ma uratować konsolę? żartujesz chyba, tym bardziej, że nie wszystkim ta gra przypadła do gustu.

Jedna gra bardzo często potrafi uratować konsolę. Patrz Monster Hunter.

Bodzio-Gracz
Gramowicz
11/07/2012 13:14

Gra wygląda świetnie - Dodam, iż będzie to jeden z moich pierwszych tytułów, jakie zakupię na konsolę PlayStation Vita :).

Dared00
Gramowicz
04/07/2012 16:37

Hej Sony, mała podpowiedź: gra, którą wypuściliście już na dwóch konsolach, nie będzie system sellerem.




Trwa Wczytywanie