Pirates Of The Savage Sea to pierwsze rozszerzenie gry Might & Magic Heroes VI. Przy okazji Might & Magic Days mieliśmy okazję rozegrać fragment kampanii. Śpieszymy podzielić się z wami wrażeniami z zabawy i informacjami z prezentacji dotyczącej rozwoju całej marki.
Might & Magic Heroes VI - Pirates Of The Savage Sea ma zapewnić graczom 10 godzin zabawy w trybie kampanii, oprócz tego dostarczy scenariusz z największą jak dotąd mapą, nową broń dynastyczną, kilku bohaterów do odblokowania, zestaw artefaktów i kilka zdolności do wykorzystania w ramach Dynastii. Trzeba przyznać, że to całkiem spory pakiet, a i cena jest bardzo przyjazna. Przy okazji odczekamy się ważnej łatki, dodającej wreszcie ekran miasta. Czuję w kościach, że dwa tygodnie z przyjemnością powrócę do świata Ashan...
Firma Ubisoft kładzie ostatnio coraz większy nacisk na rozwój marki Might & Magic. Powstają kolejne gry osadzone w realiach świata Ashan. Dlatego konieczne było pogłębienie takich elementów jak historia czy mitologia. Efekt tych prac jest już widoczny w grach, a niedługo ma zostać wydane książkowe kompendium wiedzy o świecie Ashan (na razie nie wiadomo, czy będzie polska edycja). Równolegle twórcy starają się odnosić do kanonu uniwersum, które w pewnym sensie porzucili, tworząc nowe produkcje. W Might & Magic Heroes VI - Pirates Of The Savage Sea znajdziemy przynajmniej dwa hołdy złożone Jonowi Van Caneghemowi, ojcu Might & Magic.
Pierwszy hołd to postać głównego bohatera kampanii w Might & Magic Heroes VI - Pirates Of The Savage Sea. To Crag Hack, zapewne doskonale znany fanom. Ten barbarzyński wojownik przewijał się w w seriach Might & Magic (części II, III i VII) oraz Heroes of Might & Magic (części I, II, III i IV). Przekraczał więc już wcześniej granice światów przedstawionych, tak jakby jego wcielenia (nieco się od siebie różniące) istniały w różnych punktach czasoprzestrzeni. W Ashan jest barbarzyńcą-piratem, nieco wzorowanym na pewnym okresie życia Conana Barbarzyńcy. Drugi hołd to scenariusz rozgrywający się na mapie o nazwie Varn. Tak, jest to ten VARN (Vehicular Astropod Research Nacelle), pierwsza ze zwiedzanych przez graczy sztucznych planetoid, znana z najdawniejszej części Might & Magic.
Nie miałem okazji zobaczyć rozpoczęcia kampanii w Might & Magic Heroes VI - Pirates Of The Savage Sea, do zabawy dostaliśmy przygotowany, zapisany stan gry. Prawdopodobnie pochodził z zaawansowanej fazy rozgrywki, bo Crag Hack był bardzo doświadczony. Dla ułatwienia eksploracji - bo czasu na zabawę dużo nie było - pod rozkazami mieliśmy od razu potężną armię, zdolną zmieść z mapy dowolne oddziały wroga. Prawdopodobnie chodziło tez o to, by szybko przejść do spotkania z bossem, mającym - uwaga! - 65 tysięcy punktów życia... Po pokonaniu tego przeciwnika, dysponującego mnóstwem ciekawych mocy (w tym odpychaniem wojsk na krawędzie pola walki), można jego mniejszą wersję wykorzystywać jako pupila w ramach meta-warstwy gry , czyli Dynastii.
Akcja dodatku Might & Magic Heroes VI - Pirates Of The Savage Sea toczy się na wyspach pośrodku Dzikiego Morza. Osobiście zwiedzałem jedną z nich, ale z udostępnionych obrazków wynika, że mają one bardzo zróżnicowany wygląd, by graczom nie nudziły się oczy. Nasz heros powraca z zasłużonej wczesnej emerytury, bo na wyspach źle się dzieje. Na tyle źle, że tylko legendarny Crag Hack może sobie poradzić z problemem. Pojawi się sporo nowych postaci, część jako sojusznicy, reszta jako wrogowie. Oczywiście wszyscy potem wzbogacą naszą Dysnastię.
Barbarzyńca Crag Hack przypisany jest do frakcji Twierdza, więc w Might & Magic Heroes VI - Pirates Of The Savage Sea dowodzimy siłami orków, centaurów, cyklopów, harpii - jest to armia nastawiona na brutalna walkę, ale zarazem nie mająca możliwości minimalizowania strat. To zaś w starciu z polującymi na naszego herosa Łowcami Piratów (frakcja Przystań) może być bolesne... Z drugiej strony nic przecież nie stoi na przeszkodzie, by siły Twierdzy z czasem zostawić do obrony startowego miasta, a do armii rekrutować siły z podbitych, nieprzemienionych miast...
Jeśli jesteśmy już przy miastach, to warto wspomnieć o długo oczekiwanym elemencie, czyli o ich wizualizacjach. Jak się łatwo domyślić, w oddanej w nasze ręce wersji Might & Magic Heroes VI - Pirates Of The Savage Sea zawarta była łatka je udostępniająca. Twórcy powrócili do tradycji, ale zrezygnowali z animowanych molochów z piątej odsłony cyklu. To co zobaczyłem, odwołuje się do wcześniejszych wizualizacji i prezentuje się po prostu ślicznie. Budynki wykwitają na podłożu, które ewidentnie jest ręcznie rysowane. Co można dodać w tym temacie? najwyżej krótkie: wreszcie...
Might & Magic Heroes VI - Pirates Of The Savage Sea ma też mocniej zasygnalizować dotąd niespecjalnie akcentowany element kosmologii Ashan, trzecią siłę, istniejącą obok Ładu i Chaosu. To Void, czyli pustka, nicość. To również przestrzeń kosmiczna, czyżby twórcy planowali jednak jakieś splecenie nowego świata z całą kosmologią Might & Magic? Niby Ubisoft odciął się od tego wcześniej, ale te ciągłe hołdy składane Jonowi Van Caneghemowi mogą mieć drugie dno. Czy w jakiś sposób okaże się, że Ashan to ASHAN (ostatnia litera pasuje do nazewnictwa obiektów badawczych VARN, CRON czy XEEN). Wiem, przemawiają przeze mnie sentymenty starego fana, ale przecież miło jest pomarzyć...
Might & Magic Heroes VI - Pirates Of The Savage Sea, jak już wspomniałem, to również spory pakiet dodatkowych elementów do meta-warstwy, czyli Dynastii. Ogólnie rzecz ujmując, zapowiada się dodatek, który bardzo wzbogaca grę i może być świetnym pretekstem do poświecenia kolejnych godzin na rozgrywkę wieloosobową, z wykorzystaniem wszystkich nowych postaci i zdolności, tudzież nowej, potężnej broni dynastycznej dla wojowników. Same dziesięć godzin kampanii to więcej, niż oferuje niejedna nowa gra...
