Czasy świetności gatunku bijatyk na domowych konsolach i komputerach już dawno minęły. Co prawda gry takie jak Street Fighter IV czy ósmy Mortal Kombat rozgrzały na nowo ducha walki w sercach wielu graczy, tym niemniej mordobicia z reguły nie wzbudzają już tak dużego zainteresowania jak kiedyś. Nie oznacz to jednak, że gatunek leży i kwiczy. Wręcz przeciwnie. Szeroko rozumiane gry walki cały czas powstają i prezentują nieraz bardzo ciekawe podejście do swojej dziedziny. Zresztą, przekonajcie się sami, głosując na jednego z naszych kandydatów do tytułu Najlepszej bijatyki 2014 roku.
Ultra Street Fighter IV
Cztery lata temu Capcom zarzekał się, że Super Street Fighter IV Arcade Edition zamknie temat tej części Ulicznego Wojownika i nie dostaniemy więcej odsłon z dopiskiem Extra, Hyper etc. Gracze przyzwyczajeni do praktyk wydawniczych Capcomu traktowali deklarację z dozą nieufności. I słusznie, bowiem kilka miesięcy temu na rynek trafił Ultra Street Fighter IV - najprawdopodobniej ostateczna forma "czwórki", ale przecież z producentem Ulicznego Wojownika nic nie wiadomo na sto procent... Tak czy inaczej, wersja Ultra to najpełniejsze wydanie Street Fightera IV, dodająca do stale rozwijanej gry kilka ciekawych i bardzo istotnych elementów. Chociażby pięć nowych postaci, z których po prawdzie tylko jedna (Decapre) nie występowała w żadnej wcześniejszej grze Capcomu. Wprowadzono techniki Ultra Double Combo, Red Focus Attack i Delayed Standing, dające doświadczonym graczom zupełnie nowe możliwości. Z kolei nowicjusze zostali przywitani serią trybów treningowych. Krótko mówiąc, Ultra Street Fighter IV to świetne podsumowanie sześcioletniej gry, które w pełni zasługuje na uwagę fanów bijatyk.
Więcej o Ultra Street Fighter IV na Gram.pl
Super Smash Bros. for Wii U/3DS
Flagowa bijatyka Nintendo, sprawdzająca się doskonale zarówno jako party game, jak i gra turniejowa dla profesjonalistów, zagościła w tym roku na dwóch konsolach. O tym, że Super Smash Bros. zadebiutuje na Wii U, byliśmy pewni, ale zapowiedź wersji 3DS-owej była sporą niespodzianką. A przy okazji ziszczeniem marzeń wielu graczy. Mordobicie z udziałem bohaterów gier Nintendo (ale nie tylko, vide Sonic i Mega Man) przeniesione na mały ekran handhelda okazało się strzałem w dziesiątkę, gdyż doskonale wykorzystuje motywy zaczerpnięte z Super Smash Bros. na konsole stacjonarne. Nie obyło się bez lekkich uproszczeń i problematycznego sterowania, ale ogólnie edycja "for 3DS" nie ma się absolutnie czego wstydzić. Wydane niedawno Super Smash Bros. for Wii U to z kolei najbardziej rozbudowana i dopieszczona wersja, z którą można spędzić miesiące. Tłukąc się ze znajomymi, wykonując wyzwania, ale także grając w specjalną "planszówkę" czy obstawiając pojedynki oglądane na streamie. Atrakcji jest multum i gdyby nie czasami szwankujący tryb online, mielibyśmy produkcję bliską ideału.
Więcej o Super Smash Bros. na Gram.pl
Nidhogg
Dwaj pikselowi szermierze stają naprzeciw siebie, by stoczyć śmiertelny bój. Jeden celny cios kończy żywot przeciwnika i przybliża zwycięzcę do osiągnięcia celu, jakim jest dobiegnięcie do końca planszy. Po chwili wróg odradza się i znowu tarasuje dalszą drogę, zmuszając do podjęcia kolejnego, błyskawicznego wyzwania. Nidhogg to doskonała ilustracja potęgi gier indie, które bardzo często bazują na jednym prostym pomyśle i charakterystycznej oprawie audio-wizualnej. Dzięki temu autorska gra Marka "Messhofa" Essena wygląda na pierwszy rzut oka jak produkcja przeniesiona w czasie z lat 80. Po bliższym poznaniu Nidhogg odkrywa swoje prawdziwe oblicze i jawi się jako genialnie prosty w założeniu, acz skomplikowany pod względem możliwości tytuł nastawiony na rywalizację z żywym przeciwnikiem (online lub na jednej klawiaturze). Samotne pojedynki są nudne i mijają się z celem. Ale jeśli zaprosić do zabawy kilku znajomych i rozegrać turniej, to trudno szukać równie emocjonującej produkcji, wykorzystującej tak niewiele środków formalnych.
Więcej o Nidhogg na Gram.pl
Persona 4 Arena Ultimax
Persona 4 Arena Ultimax, znana w Japonii pod genialnym tytułem Persona 4: The Ultimax Ultra Suplex Hold, to kolejne dzieło mistrzów gatunku z Arc System Works. Twórcy serii Gulity Gear i BlazBlue dostarczyli w tym roku (nie licząc wersji automatowej z grudnia 2013 roku) bezpośrednią kontynuację gry Persona 4 Arena, która łączyła najlepsze cechy bijatyk producenta z uniwersum wykreowanym przez Atlusa. Dwuwymiarowe mordobicie Persona 4 Arena Ultimax, bazujące na trzeciej i czwartej części serii jRPG Persona, wprowadziło na arenę ośmiu nowych zawodników. Stara gwardia została zbalansowana i otrzymała nowe ciosy. Pojawiło się kilka dodatkowych technik i mechanizmów, takich jak S-Hold i Shadow Type. Wszystko po to, by miłośnicy technicznych, a przy okazji niesamowicie przyjemnych dla oka bijatyk nie mogli narzekać na brak wyzwań. Persona 4 Arena Ultimax to najbardziej hermetyczna z opisywanych gier, tym niemniej jest zdecydowanie godna uwagi.
Więcej o Persona 4 Arena Ultimax na Gram.pl
EA Sports UFC
EA Sports nie pierwszy raz zajmuje się dyscypliną mieszanych sztuk walki, ale dopiero po upadku THQ nowy wydawca mógł się zająć tworzeniem gry na popularnej licencji UFC. Efekt pracy EA Canada zobaczyli posiadacze PlayStation 4 i Xboksa One, którzy sięgnęli w tym roku po EA Sports UFC. Sportową bijatykę zawierającą blisko setkę zawodników i zawodniczek, podzielonych na dziewięć kategorii wagowych. Wśród nich takie sławy jak Chuck Liddell czy okładkowy Alexander Gustafsson, a także bonusowe postaci w rodzaju Bruce'a Lee. Cechą wyróżniającą EA Sports UFC od poprzednich gier poświęconych MMA jest chociażby realistyczna deformacja ciała zawodników po przyjmowanych ciosach i Sztuczna Inteligencja, która w założeniu dostosowuje się do sytuacji na arenie i nie walczy przewidywalnymi schematami. W praktyce EA Sports UFC rozwija motywy znane z EA Sports MMA (2010) i UFC Undisputed 3 (2012) od THQ, nie mając w tej chwili żadnej konkurencji na polu gier o mieszanych sztukach walki.
Więcej o EA Sports UFC na Gram.pl
Wejdź na stronę i zagłosuj na Gry Roku Gram.pl