Wspólne strzelanie jest fajne. Głównie dlatego, że wspólne. Prawie każda gra kooperacyjna, nawet jeśli nie jest do końca udana, może dostarczyć sporo dobrej zabawy, jeśli gramy ze znajomymi, komunikacją głosową i lekkim podejściem do tematu. Jeśli jednak zabieramy się do grania sami, licząc na przypadkowych towarzyszy, to sama jakość gry zaczyna mieć coraz większe znaczenie. Aż do punktu, gdy staje się decydująca. I niestety, w tym dokładnie miejscu Warhammer: End Times - Vermintide nieco zawodzi.
Kooperacyjna deratyzacja w stylu mrocznego fantasy ściągnięta z Left 4 Dead.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!