Choć to już piąta odsłona cyklu, nie odniosłem wrażenia, że twórcy przygotowali ją na siłę - Bractwo Tajemnic 5: Smocze Królestwo to naprawdę udana HOPA.
Choć to już piąta odsłona cyklu, nie odniosłem wrażenia, że twórcy przygotowali ją na siłę - Bractwo Tajemnic 5: Smocze Królestwo to naprawdę udana HOPA.
Nie trzeba znać fabuły poprzednich odsłon Bractwa Tajemnic, by zrozumiec opowieść ze Smoczego Królestwa. Krótkie intro przedstawia sylwetkę Sarah Pennington, jak również tło fabularne, w efekcie czego bardzo szybko połapiemy się, o co w tym wszystkim chodzi. Zwłaszcza, że tak naprawdę Bractwo Tajemnic 5: Smocze Królestwo oferuje zupełnie odrębną historię z doskonale znaną bohaterką. To zgrabnie napisany scenariusz, który jednak niczym nie zaskakuje (no, chyba że nigdy wcześniej nie graliśmy w casualowe przygodówki). Mimo raczej przewidywalnego toku zdarzeń, fani i tak będą śledzić je z przyjemnością do samego końca. Choćby nawet dlatego, że na ekranie regularnie pojawiają się smoki.
Poza standardowymi zagadkami, w których musimy użyć znalezionego przedmiotu w odpowiednim miejscu, by odblokować przejście do następnej lokacji, aktywować mechanizm lub też kolejny przerywnik filmowy, Bractwo Tajemnic 5: Smocze Królestwo zawiera oczywiście plansze z ukrytymi obiektami. Niekiedy u dołu ekranu znajduje się wykaz rzeczy, jakie trzeba odnaleźć, a innym razem są to ikonki przedmiotów do zlokalizowania. Ciekawie prezentują się także łamigłówki, które wymagają przeprowadzenia określonej liczby interakcji na danej planszy w celu zdobycia nowej rzeczy do wykorzystania w dalszej części zabawy.Od jakiegoś czasu możemy zaobserwować, że w grach typu HOPA kierowana przez nas postać nie jest osamotniona, a w podróży towarzyszy jej zwierzątko. Nie inaczej jest w piątej części Bractwa Tajemnic, gdzie Sarah Pennington może poprosić o pomoc sympatycznego smoka. W razie potrzeby sięgnie on po przedmiot znajdujący się poza zasięgiem naszej bohaterki czy też rozpali ogień.
Nieodłącznym elementem wyposażenia naszej bohaterki jest Amulet Smoczego Oka. To kolejny przedmiot, który potrafi sprawić, że rozgrywka w grze Bractwo Tajemnic 5: Smocze Królestwo staje się bardziej atrakcyjna. Aby móc z niego korzystać, należy rozwiązać łamigłówkę polegającą na łączeniu rur. Dopiero potem możemy użyć Amuletu w danej lokacji i zapoznać się z krótką retrospekcją. Sam pomysł wydaje się być naprawdę dobry, szkoda tylko, że przed skorzystaniem ze Smoczego Oka za każdym razem jesteśmy zmuszeni do wysilenia szarych komórek przy niemal identycznej zagadce.Bractwo Tajemnic 5: Smocze Królestwo oferuje możliwość zwiedzenia przepięknych lokacji. Każdą planszę wykonano z niezwykłą dbałością o szczegóły. Jest pięknie, jest kolorowo, jest naprawdę klimatycznie. To kolejna fantastyczna kraina, której eksploracja okazuje się być niesamowitą przyjemnością. Szkoda tylko, że tak krótką, bo na ukończenie produkcji trzeba poświęcić zaledwie dwie, maksymalnie trzy godziny. Czas ten można nieznacznie wydłużyć, grając w dodatkowy rozdział, stanowiący uzupełnienie opowieści.
Podsumowując, nie ma tu nic, czego byśmy nie widzieli w innych grach typu HOPA, ale mimo to Bractwo Tajemnic 5: Smocze Królestwo na pewno spodoba się fanom gatunku. To dopracowana pod względem rozgrywki produkcja z ciekawie zaprojektowanymi zagadkami, klimatycznymi lokacjami i poprawną fabułą, opartą na schemacie walki dobra ze złem.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!