Karaoke dla każdego
Zanim przejdziemy do sedna, chciałbym wyjaśnić niezwykle istotną kwestię. Let’s Sing 2022 to jedna z niewielu gier, która nie wymaga nauki sterowania. Można przystąpić do zabawy praktycznie z marszu, o ile przełamiemy się przed innymi i będziemy śpiewać… to znaczy fałszować, nie wstydząc się tego przed innymi. Sprawia to, że warto zachęcić do wspólnego karaoke brata, siostrę, mamę, tatę czy znajomych, niezależnie od wieku. Zwłaszcza, że w Let’s Sing 2022 pojawiają się także utwory, które z pewnością pamiętają wasi rodzice.
Znowu jest fajnie, chociaż znowu to samo
Jeśli chodzi o Let’s Sing 2022, to mam z tą produkcją zasadniczy problem. Bawiłem się naprawdę dobrze, ale w gruncie rzeczy jest to w sumie dokładnie to samo, co rok czy dwa lata temu, nowa jest wyłącznie - skądinąd bardzo ciekawa - lista utworów. Odnoszę wrażenie, że w przypadku takich tytułów idealnie sprawdziłaby się dystrybucja w formie gry usługi zamiast rokrocznie wydawanej, (nie)zupełnie nowej odsłony cyklu. Coś na zasadzie niedziałającego dziś już niestety SingStara, gdzie sami mogliśmy kupować nowe piosenki. Oprócz nich można by za dodatkową opłatą nabyć również tryby rozgrywki lub kosmetyczne dodatki, jak wygląd awatarów czy nawet skórki na szafę grającą. No, ale dobrze - nie chcę nikomu podpowiadać…
Nowe hity i klasyczne utwory
Zacznijmy może od wspomnianej playlisty, bowiem znajdziemy tu aż 30 piosenek, a kolejne 10 można pobrać zupełnie za darmo, co łącznie daje nam aż 40 nowych kawałków. Let’s Sing 2022 zainteresuje zarówno młodszych, jak i starszych odbiorców. Będziemy mogli bowiem zaśpiewać takie przeboje, jak Let's Love (David Guetta & Sia), Stupid Love (Lady Gaga) czy Bad Liar (Imagine Dragons). Nie zabrakło ponadto Everybody od Backstreet Boys oraz Last Christmas (Wham), tak tak! Z kolei w darmowym pakiecie otrzymujemy między innymi piosenkę z Alladyna, Butterfly od Crazy Town i zaśpiewane przez Pink What About Us.
Dostępne są ponadto płatne DLC umożliwiające zakup nowych utworów w pakietach zawierających głównie starsze, klasyczne hity. Pięć piosenek za 22 złotych, to - porównując do wspomnianego już SingStara - niewygórowana cena, ale chcąc nabyć wszystkie zestawy trzeba liczyć się z wydatkiem grubo ponad 100 złotych, dlatego też warto wstrzymać się z zakupem i poczekać na promocję.
Dla jednego i wielu graczy
Let’s Sing 2022 oferuje możliwość zabawy w pojedynkę, ale umówmy się - jest to opcja wyłącznie dla zdesperowanych. Esencję stanowi oczywiście lokalny multiplayer lub oparty na pośredniej rywalizacji World Contest, czyli dodatkowy wariant rozgrywki dostępny za pośrednictwem internetu. Największą atrakcją jest oczywiście tryb Klasyczny, w którym sami lub z maksymalnie trzema innymi osobami śpiewamy wybrane utwory, a następnie porównujemy swoje wyniki z rezultatami innych graczy.
Za sprawą Let’s Sing 2022 możemy także stworzyć dwa zespoły, by wspólnymi siłami zaliczać rozmaite wyzwania lub grać solo przeciwko sztucznej inteligencji. Możliwe jest ponadto przyjmowanie wyzwań od innych graczy w trybie Legenda. Standardowo nie zabrakło opcji śpiewania w duecie z partnerem, miksowania utworów oraz słuchania zaśpiewanych wcześniej piosenek przy wykorzystaniu szafy grającej. Gracze otrzymują również opcję przygotowywania własnych list odtwarzania, dzięki czemu nie trzeba ręcznie włączać kolejnych piosenek, lecz można śpiewać jedną za drugą.
Śpiewaj do smartfona
Czasy się zmieniły, więc Let’s Sing 2022 nie wymaga posiadania mikrofonu. Wystarczy bowiem zainstalować darmową aplikację Let's Sing Microphone, połączyć się na smartfonie i na konsoli z tą samą siecią Wi-Fi, a następnie sparować oba urządzenia za pomocą kodu widocznego na monitorze lub telewizorze. W testowanej przeze mnie wersji na konsolę Xbox Series X (tak samo jest na Xbox One) można korzystać z maksymalnie czterech telefonów, a jeśli chcemy bawić się w jeszcze większym gronie, to możemy podpiąć także dwa mikrofony USB i dwa zestawy słuchawkowe.
Podsumowanie
Let’s Sing 2022 to ciekawa propozycja dla tych, którzy szukają naprawdę dobrej gry karaoke i nie przeszkadza im fakt, że jest to w istocie nic innego, jak nowa playlista. Mechanika rozgrywki pozostała niezmieniona względem poprzednich części, co dla jednych będzie zaletą, a dla innych wadą. Moim zdaniem warto zaopatrzyć się w ten tytuł, jeśli chcemy mieć pod ręką grę, która rozkręci czy to zwykłą, czy też nadchodzącą sylwestrową imprezę. Nie trzeba jednak sięgać po nią od razu, płacąc ponad 200 złotych, bowiem za kilka miesięcy Let’s Sing 2022 będzie z pewnością dostępne w bardziej atrakcyjnej cenie. Do tego czasu można śmiało pozostać przy edycji z ubiegłego roku lub też zaopatrzyć się w poboczną część, która w całości została poświęcona zespołowi Queen.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!