Six Days in Fallujah do piachu

Zaitsev
2009/04/27 09:17

Mamy kolejny przypadek, gdy kontrowersje wokół gry posłały ją do piachu. Tym razem padło na Six Days in Fallujah. Konami wycofało się z tego projektu.

Zapowiedź wydania przez Konami Six Days in Fallujah wywołała niemałą falę krytyki. Do siedziby firmy dzwonili i pisali oburzeni zarówno weterani wojny, jak i bliscy tych, którzy zginęli podczas wojny w Iraku. Presja była na tyle duża, że w efekcie japoński wydawca gier postanowił całkowicie porzucić ten projekt. Six Days in Fallujah do piachu

"Po zobaczeniu reakcji na tę grę w Stanach Zjednoczonych, wysłuchaniu opini przez telefon i przeczytaniu maili zdecydowaliśmy parę dni temu, że nie będziemy jej sprzedawać. Naszym celem było przeniesieniem realiów bitwy i pokazanie ich graczom tak, aby wiedzieli jak to naprawdę wygląda".

Najpewniej silnik gry oraz stworzone dotychczas elementy z SDiF pójdą do "recyclingu", czyli zostaną wykorzystane w nowej produkcji. Pewnie już mniej kontrowersyjnej - na przykład w strzelance skupionej na wojnie w Wietnamie...

GramTV przedstawia:

Six Days in Fallujah miało trafić do sklepów w przyszłym roku.

Komentarze
22
Usunięty
Usunięty
27/04/2009 21:32

Uczcimy pamięć tej gry sekundą ciszy.A mnie coraz bardziej wk***** traktowanie gier inaczej niż filmów. Seks w filmie (nie porno, ale np. Dynastia Tudorów) - proszę bardzo. Mass Effect - o Jezu Chryste, zakazać i spalić płyty!Tą grę wstrzymano, bo brutalna. A ,,Pluton'''' Stone''a nie był brutalny?

Usunięty
Usunięty
27/04/2009 21:25

Pffffff...narazie z tymi Amerykanami. To całe oburzenie powinno się obrócić przeciwko nim, żeby reszta świata zauważyła, że jeśli nie są (amerykanie) gdzieś bohaterami, to nie można tych wydarzeń odtworzyć. To co, niedługo nie będzie można ich nawet wspominać?

Usunięty
Usunięty
27/04/2009 17:24
Dnia 27.04.2009 o 16:17, fearlord napisał:

A co to da jak w większości krajów ta gra zostanie zakazana i marnie się sprzeda?

Niesprzeda się? Skąd takie wnioski? Amerykanie nie są całym światem (chociaż tak uważaja - debile) a dwa nie każdy amerykanin jest weteranem wojennym (ani też bliską rodziną) więc?Btw. Nie wszyscy Weterani się oburzają . Prosze o to wypowiedź sierżanta Casey''a J. McGeorge''a:"Jako weteran wojenny i jako gracz nie mam jakichkolwiek problemów z tą grą... Tak długo jak pozostanie tak realistyczna jak to tylko możliwe myślę, że może to być dobra rzecz tak dla weteranów jak i tej wojny."Tak więc?

Spoiler

tekst zapożyczony z polygamia.pl




Trwa Wczytywanie