Command & Conquer 4: Tyberyjski Zmierzch - recenzja
Gra Command & Conquer 4: Tyberyjski Zmierzch miała być wielkim zakończeniem serii tyberyjskiej... Zamiast tego mamy eksperyment, próbę odejścia od znanej mechaniki. Dodajmy, że eksperyment nie do końca przemyślany, choć być może rozwojowy.
"Na błędach rozwiązanej już ekipy EA LA mogą się uczyć inni i dopieszczając pomysł nawet coś osiągnąć... Wymieszanie kilku sprawdzonych rozwiązań ze sobą nie musi oznaczać sukcesu. Potencjał gry Command & Conquer 4: Tyberyjski Zmierzch został pogrzebany nieprzemyślanymi decyzjami i – ewidentnie – niskim budżetem. Sama w sobie gra nie jest zła (choć jak na produkcję nastawioną na rozgrywkę sieciową oferuje mało urozmaicenia), ale jako czwarta część uznanego cyklu, należącego do dumnej serii C&C, ponosi porażkę. Za daleko padło jabłko od jabłoni... a w zasadzie to już nawet nie jabłko, a gruszka z wierzby, bo tyle nam obiecywano po drodze..."
Chcecie dowiedzieć się więcej? Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry Command & Conquer 4: Tyberyjski Zmierzch, którą przygotował dla Was Lucas the Great.