Wygląda na to, że gra, w której przez kilkaset godzin machamy kilofem, dostanie swój własny pełnometrażowy film.
Wygląda na to, że gra, w której przez kilkaset godzin machamy kilofem, dostanie swój własny pełnometrażowy film.
Informację przekazał sam twórca gry Markus Persson, znany jako Notch, za pośrednictwem swojego konta na Twitterze. Z przekazanych informacji wynika, że Mojang jest dopiero w fazie negocjacji z Warner Bros i żadne konkretne prace nad filmem jeszcze się nie rozpoczęły.
Nie zostało to jeszcze potwierdzone, ale nad filmową adaptacją Minecrafta ma czuwać Roy Lee, producent granego jeszcze w kinach Lego the Movie.
Jedno jest pewne - jeśli Warner Bros zdecyduje się na zachowanie podobnej oprawy graficznej, co w pierwowzorze, będzie to najtańszy i najszybciej powstający film w historii produkcji z grafiką generowaną komputerowo.