W polskich kinach wciąż obowiązuje ograniczenie liczby dostępnych miejsc. 10 czerwca na konferencji Prezesa Rady Ministrów przedstawiono nowe wytyczne, które od 26 czerwca zwiększyły limit do 75% miejsc (wcześniej maksymalne obłożenie wynosiło 50%). Jednak te limity nie dotyczą osób w pełni zaszczepionych. Wydawałoby się, że dla kin jest to świetna okazja, aby przyjąć jeszcze większą liczbę widzów, szczególnie na najbardziej obleganych seansach. Sieć kin Helios niedawno ogłosiła, że wprowadzają specjalny system, umożliwiający osobom w pełni zaszczepionym kupić bilet z odpowiednim dopiskiem, aby nie wchodziły limity. Niestety ukłon w stronę widzów nie spodobał się sporej grupie osób, które sprzeciwiły się ich zdaniem „podziałowi i segregacji”.
Sieć kin tłumaczy, że rezygnują z systemu z powodu ataku nienawiści, obraźliwych wiadomości i ogromnej fali hejtu, a nawet pogróżkami, jakie otrzymywali pracownicy kina. Helios tłumaczy, że zgodnie z rozporządzeniem chcieli wykorzystać zniesienie limitów dla osób w pełni zaszczepionych, aby jak najwięcej osób mogło wybrać się na seanse. Mimo to sieć spotkała się z zarzutami, że „segregują widzów”, pomimo tego, że kina nie chciały wprowadzić oddzielnych stref, innych cen biletów, czy gromadzić dane medyczne.
Kochani Widzowie, w ostatnim czasie spotkaliśmy się z niewyobrażalnym wręcz atakiem nienawiści, dotyczącym wprowadzenia przez nas rozwiązania mającego na celu umożliwienie jak największej liczbie Widzów oglądania filmów w bezpiecznym środowisku. Zgodnie z aktualnymi regulacjami prawnymi osoby zaszczepione nie wliczają się do obowiązującego 75-procentowego limitu miejsc w sali, stąd nasz pomysł na wprowadzenie biletów z dopiskiem dla osób zaszczepionych. Jednak liczba obraźliwych wiadomości, z jak najgorszymi życzeniami i nawet pogróżkami, które do nas trafiły, przerosła nas. Nie sądziliśmy, że próba ułatwienia dostępu do kina jak największej liczbie osób wzbudzi aż tak negatywne emocje.
Biorąc pod uwagę zaistniałą sytuację, a także bezpieczeństwo naszych pracowników, którzy bezpośrednio doświadczają wręcz agresji werbalnej, podjęliśmy decyzję o wycofaniu się z pomysłu służącego zwiększeniu liczby dostępnych miejsc w kinach w ramach limitu 75% miejsc. […]
W tym krótkim czasie spotkaliśmy się z zarzutem, że segregujemy Widzów. Chcemy wyraźnie podkreślić, że nasze działanie nie miało nic wspólnego z jakąkolwiek dyskryminacją. W salach nie było i nie będzie wydzielonych miejsc dla osób w zależności od szczepienia. Bilety nie różniły się ceną. Nie gromadziliśmy ponadto żadnych danych medycznych, a podanie informacji o szczepieniu było w pełni dobrowolne.
Pod postem na Facebooku z ogłoszeniem decyzji ponownie wybuchła dyskusja między zwolennikami systemu, a jego przeciwnikami. Osoby, które wspierają sieć Helios są krytykowane, a niektórzy nawet atakowani. Przeciwnicy takiego rozwiązania uważają, że to pierwszy krok na drodze, aby “podzielić społeczeństwo na zaszczepionych i niezaszczepionych”, co może mieć poważne konsekwencje w przyszłości. Kina muszą więc czekać na kolejne rządowe rozporządzenie i liczyć, ze jeszcze tego lata wszystkie miejsca na sali będą dostępne dla widzów. Pełną treść oświadczenia Heliosu znajdziecie poniżej.
Główna fotografia: Patryk Pallus