The Solus Project nie jest szczególnie dobrą grą. Wydawałoby się, że połączenie wszystkich części składowych powinno stworzyć mieszankę wybuchową, a tu okazuje się, że ktoś był kiepski z chemii i choć może dobrał wszystko z listy jak trzeba, to nie w takich proporcjach jak wymagane, tudzież źle wymieszał, i wyszło coś, co ledwie się tli a na dodatek wydziela jakiś taki mdły, ani to przyjemny, ani przykry zapach. W The Solus Project mamy wszystko, co w ostatnich latach było szałowe w grach. Jest tu spokojna eksploracja i zachwycanie się widokami. Są też elementy surwiwalowe oraz natręctwo zbieractwa wszystkiego. I jest też fabuła oraz łamigłówki. Wszystko to w pierwszej osobie, z niezłą oprawą wizualną serwowaną przez silnik Unreal i ascetycznym, ale odpowiednim udźwiękowieniem. Jak to mogło nie zadziałać w połączeniu? Nie wiadomo. Niech się zastanawiają nad tym eksperci, jeśli będzie im się chciało. Nam, graczom, dość jest stwierdzić, że niestety, różowo jest tylko ze względu na kolor trawy na obcej planecie.
The Solus Project czyli trochę eksploracji odległej planety, trochę surwiwalu i trochę przygodowych łamigłówek w jednym opakowaniu.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!