Mały ekran, wielkie emocje - czy aby na pewno? Recenzja FIFA Mobile

System sterowania został idealnie dostosowany do ekranów dotykowych. Najciekawiej prezentuje się wariant, który pozwala na skorzystanie z ikony gałki analogowej znajdującej po lewej strony ekranu (wciskamy ją w odpowiednim kierunku, by zmienić tor biegu naszego piłkarza) i trzech przycisków widocznych po przeciwnej stronie wyświetlacza (odpowiadają one za podanie, strzał oraz sprint i możliwość skorzystania z dodatkowych umiejętności). Osoby, którym nie odpowiada taka kontrola nad zawodnikami, mogą stukać palcem w sylwetki wybranych piłkarzy i przesuwać palcem od strony piłki do bramki, by oddać strzał.

Jeśli nie chcemy, nie musimy angażować się w rozgrywkę w tak dużym stopniu, a właściwie w żadnym - gdy nie będziemy reagować na to, co dzieje się na boisku, gra zrobi wszystko za nas sama. To dobra alternatywa dla domorosłych menadżerów, którzy chcą skupić się na budowaniu składu w Ultimate Team i opracowywać taktykę, a rozgrywanie meczów oddać w ręce (a raczej nogi) sztucznej inteligencji.

Skoro już o trybach mowa, to warto dodać, że Ultimate Team jest mocno uproszczony w stosunku do tego, który znamy z "dużej" FIFY, ale nadal zapewnia wiele opcji w zakresie konstruowania swojej drużyny marzeń. FIFA Mobile pozwala także na zabawę w trybie Live Events, gdzie bierzemy udział w wyzwaniach bazujących na wydarzeniach znanych z prawdziwego świata. Są to rozmaite mini-gry polegające chociażby na wykonywaniu stałych fragmentów).

Osobny akapit warto poświęcić opcji znanej jako Attack Mode, w której - zgodnie z nazwą - zabawa skupia się na konstruowaniu akcji pod bramką rywala. Takie mini-spotkania nie należą do długich, więc idealnie nadają się na krótką przerwę w pracy czy też zabawę podczas jazdy autobusem do szkoły.

Generalnie ciężko nie polecić gry FIFA Mobile, bo to angażująca i przemyślana produkcja, ale wielka szkoda, że skupia się głównie na rozmaitych wyzwaniach. Możecie ją wypróbować (jest dostępna w wersji free-to-play, a więc darmowa z opcjonalnymi mikropłatnościami), ale powinniście wiedzieć, że nie należy od niej oczekiwać doświadczenia znanego z "dużych" odsłon serii.