Fabuła nie jest ciekawa, a zakończenie pozostawia spory niedosyt, lecz pod względem rozgrywki gra prezentuje naprawdę wysoki poziom wykonania.
Fabuła nie jest ciekawa, a zakończenie pozostawia spory niedosyt, lecz pod względem rozgrywki gra prezentuje naprawdę wysoki poziom wykonania.
Już od samego początku można odnieść wrażenie, że Quern - Undying Thoughts skupia się przede wszystkim na zagadkach, traktując fabułę po macoszemu. Nie zobaczymy tu rozbudowanego filmiku wprowadzającego, który wyjaśni ogólne założenia scenariusza. Zamiast niego od razu wylądujemy na tajemniczej wyspie, a poszczególne wątki niezbyt ciekawej opowieści poznamy czytając listy pozostawione przez niejakiego Williama. Nie chciałbym zbyt wiele zdradzać, dlatego dodam jeszcze, że nie jest on jedyną osobą, którą usłyszymy w toku zabawy. Warto również odnotować, że główny bohater jest całkowitą niemową, a autorzy nie nadali mu żadnego imienia – jedni uznają to za zaletę, bo takie rozwiązanie pozwoli im lepiej wczuć się w sytuację protagonisty, inni natomiast stwierdzą, że pracownicy Zadbox Entertainment wykazali się lenistwem.
Prawda jest jednak taka, że studio odpowiedzialne za przygotowanie Quern - Undying Thoughts większość mocy przerobowych wykorzystało w celu zaprojektowaniu różnorodnych i angażujących łamigłówek. Co ciekawe, po dotarciu na wyspę można wręcz dostać oczopląsu, bo pozostawiony nam list budzi więcej pytań niż odpowiedzi, a w pierwszym z udostępnionych obszarów ciężko zdecydować się, od czego zacząć swoją przygodę. Gdzie nie pójdziemy, tam trafimy na zagadkę – jakaś maszyna nie działa, nie można otworzyć drzwi, gdzieś trzeba opuścić most, w innym miejscu włożyć przedmiot... Jest tego naprawdę sporo. Na szczęście jednak łamigłówki są tu nad wyraz logiczne i nie zmuszają nas do tego, byśmy klikali wszystko na wszystkim. Trzeba jednak szukać wskazówek kryjących się we wspomnianych już notatkach czy też obiektach otoczenia (w świecie gry nic nie zostało umieszczone przypadkowo).Ważne jest również to, że w Quern - Undying Thoughts kampania została skonstruowana tak, by gracz jednocześnie czuł, że rozgrywka jest stosunkowo liniowa, ale twórcy pozwolil mu na pewną swobodę. Zawsze mamy kilka zagadek do rozwiązania, a uporanie się z nimi nagradzane jest odblokowaniem nowych fragmentów wyspy czy też pomieszczeń, gdzie czekają na nas oczywiście kolejne łamigłówki. Nigdy jednak nie wiadomo, co należy zrobić, by otworzyć jakiś pokój, odblokować schody prowadzące pod ziemię czy nawet możliwość podróżowania łódką.
Atrakcji czekających na fanów przygodówek w Quern - Undying Thoughts jest naprawdę sporo, a każde osiągnięcie choćby najmniejszych postępów w sprawia niesamowitą radość. Co prawda w chwili, kiedy przez dłuższy czas nie będziemy w stanie odkryć, co należy zrobić w następnej kolejności, zabawa może nieco zirytować czy nawet znudzić, ale taki już urok gier tego typu.Jako że w Quern - Undying Thoughts poruszamy się po stosunkowo dużym obszarze, możemy zapomnieć o tym, gdzie powinniśmy użyć przedmiot, który aktualnie udało nam się znaleźć. Czasem wiąże się to z koniecznością powrotu do lokacji odblokowanej kilkadziesiąt minut wcześniej, więc nieodłącznym elementem zabawy jest chodzenie w kółko po tych samych obszarach. Aby nieco ułatwić zadanie, twórcy pozwolili na zapisywanie szkiców wybranych ujęć w notatniku naszego bohatera. Chcąc tego dokonać, wystarczy ustawić się w odpowiednim miejscu i nacisnąć przycisk na klawiaturze. Problem pojawia się jednak wtedy, kiedy mamy do rozwiązania łamigłówkę związaną na przykład z alchemią, a poszczególne składniki różnią się od siebie kolorami. Wtedy nie pozostaje nam nic innego, jak zrezygnować z opcji zaproponowanej przez twórców i zrobić najzwyczajniej w świecie screenshota.
Quern - Undying Thoughts można podzielić na dwie zasadnicze części. Ta pierwsza rozgrywa się na powierzchni wyspy, gdzie stopniowo odkrywamy kolejne przejścia poprzez rozwiązywanie zagadek. Po uporaniu się z ponad połową gry trafimy pod ziemię, gdzie zmagając się z kolejnymi łamigłówkami (tu już raczej nie krążymy, ale idziemy jak po sznurku tak, jakby autorom zabrakło czasu, pieniędzy czy też pomysłów na rozbudowanie swojego dzieła) w końcu docieramy do upragnionego finału. Zanim on jednak nastąpi, będziemy już wiedzieli nieco więcej na temat historii wyspy, jak również postaci, które pojawiły się na niej przed nami. Opowieść początkowo może wydawać się intrygująca, ale jak już wspomniałem, bardzo szybko zauważymy, że stanowi ona jedynie pretekst do świetnie zaprojektowanej rozgrywki. Wracając jednak do historii trzeba powiedzieć, że rozczarowujący jest nie tylko jej przebieg, ale także koniec sprowadzający się do wysłuchania jednego z dwóch monologów w tej samej lokacji.Jeśli więc liczyliście na to, że Quern - Undying Thoughts zachwyci was scenariuszem, to nie mam dobrych wiadomości. W tym aspekcie recenzowana produkcja raczej ma niewiele do zaoferowania. Tego samego nie można powiedzieć o rozgrywce, bo ta prezentuje się naprawdę fenomenalnie i stanowi nie lada gratkę dla fanów gatunku, a zwłaszcza graczy, którzy przed laty zagrywali się w kolejnej odsłony serii Myst. Przez kilkanaście godzin potrzebnych na ukończenie przygody nie czułem znużenia ani przez moment, a każda zagadka była na swój sposób unikatowa. Choć momentami ich rozwiązywanie opierało się na korzystaniu z różnorodnych typów pochodni w odpowiednich miejscach, autorom regularnie udało się mnie czymś zaskoczyć, wprowadzając liczne urozmaicenia i sprawiając, że wytężanie szarych komórek nieustannie powodowało mnóstwo radości.