Grand Theft Auto: San Andreas
O grze
Grand Theft Auto: San Andreas na konsolę Xbox 360 jest oparte na wersji mobilnej z 2013 roku. Gra działa w rozdzielczości 720p i charakteryzuje się zwiększonym obszarem rysowania. Twórcy uzupełnili ją także o szereg osiągnięć do zdobycia. W grze zmieniono nieco wygląd mapy i menu. Zabrakło w niej też kilkunastu utworów, wyciętych ze względu na problemy z licencją. Warto również podkreślić, że zapisane stany gry nie są kompatybilne z oryginalną wersją San Andreas.
Grand Theft Auto: San Andreas to gra akcji z perspektywy trzeciej osoby, stworzona przez Rockstar North. Jest to ogółem siódma część serii GTA.
W Grand Theft Auto: San Andreas gracze przenoszą się do Los Santos, miasta położonego w stanie San Andreas. W Los Santos rządzą gangi, a korupcja, handel narkotykami czy uliczne strzelaniny nie należą do rzadkości. Główny bohater, Carl "CJ" Johnson, mając dość stresującego życia opuścił miasto, lecz po pięciu latach nieobecności wrócił na pogrzeb zamordowanej matki. Zobaczywszy, jak nieciekawa sytuacja panuje zarówno w jego rodzinie, jak i przyjaciół, którzy zupełnie sobie nie radzą z sytuacją, Carl postanawia zostać i odbudować dawny gang, jak również rozwikłać sprawę morderstwa.
W grze możemy spersonalizować CJ-a, wybierając dla niego fryzurę, ubrania, akcesoria i tatuaże. Ciekawostką jest to, że bohater musi ćwiczyć i dobrze się odżywiać, by jego wygląd i sprawność fizyczna nie budziły zastrzeżeń.
Gra oferuje zarówno główny wątek fabularny, jak i mnóstwo rozmaitych misji pobocznych, takich jak jazda taksówką i wożenie pasażerów, odwożenie rannych do szpitala, gaszenie pożarów, walka z przestępcami oraz napady i rabunki, podczas których nie brakuje emocjonujących strzelanin. Gracz może prowadzić różnego rodzaju pojazdy - samochody, motocykle, autobusy, łodzie, pociągi i helikoptery. Dodatkowymi atrakcjami są mini-gry - m.in. granie w kosza. W Grand Theft Auto: San Andreas możemy atakować ludzi i kraść samochody, co ściąga nam na kark policję, oddziały antyterrorystyczne, a w najgorszym wypadku nawet FBI.