Jeśli kiedykolwiek mieliście okazję odwiedzić schronisko dla zwierząt, to wiecie jak bardzo przygnębiające są to miejsca. Prowadzenie takiej placówki jawi mi się jako niezwykle trudna praca, w której człowiek z ograniczonymi możliwościami i zasobami nie jest w stanie pomagać w takim stopniu, w jakim by chciał. I chociaż świat nieustannie zmienia się w tym aspekcie na lepsze, to ciągle jest dużo do zrobienia. Animal Shelter to gra, która wrzuci nas w buty właściciela schroniska dla psów i kotów. Zrobi to jednak w dość łagodny sposób, ukazując wyłącznie idylliczną stronę całego przedsięwzięcia. Sprzątanie kuwet i przyklejanie plasterków nie dadzą nam w kość aż tak bardzo.
Schronisko Sierściuchowo
Animal Shelter jest klasycznym przedstawicielem średniej klasy symulatorów. Zabawę rozpoczynamy od założenia małego schroniska, do którego będziemy mogli przyjmować porzucone psy i koty. Do naszych zadań należeć będzie otoczenie ich opieką, zaspokojenie podstawowych potrzeb oraz znalezienie im skrojonego na miarę wymagań domu. Cele osiągniemy wykonując łatwe i intuicyjne akcje, typowe dla opiekunów domowych czworonogów. Nie zabraknie więc karmienia, sprzątania klatek, kąpania i zabawiania naszych podopiecznych. Wszystko po to, by jak najlepiej przygotować je do adopcji, co zapewni nam środki na dalszy rozwój naszego przedsięwzięcia.
Początek rozgrywki zaprojektowany został w taki sposób, by małymi krokami wprowadzić nas w najważniejsze mechaniki. Siadamy do komputera i wyszukujemy zwierzaki wymagające pomocy. Jeśli zaakceptujemy zgłoszenie, to nowy mieszkaniec naszej placówki w mgnieniu oka zostanie dostarczony pod samą bramę. Jeśli jest zdrowy, to wystarczy umieścić go w boksie, nakarmić, napoić i zadbać o to, żeby mu się nie nudziło. Niektóre z czworonogów będą jednak chore lub zranione, wtedy musimy udać się kliniki będącej częścią naszej placówki. Zabiegów takich jak podanie zastrzyku, opatrzenie rany i wyrwanie kleszcza podejmiemy się sami. Kilka kliknięć i gotowe. Wszystko odbywa się bezproblemowo i „czysto”, a w trakcie zabiegów obie strony pozostają uśmiechnięte.
Piękny żywot właściciela schroniska
Zmierzam do tego, że Animal Shelter jest grą niezwykle uproszczoną pod kątem oferowanej treści. Nie doświadczycie tu sytuacji, w których coś pójdzie nie tak i w konsekwencji będziecie musieli się mierzyć z poważnymi problemami. Wszystko jest słodkie, cukierkowe i bezproblemowe, a do tego kupy w ogóle nie śmierdzą! Zdaję sobie sprawę z tego, że produkcja Games Incubator właśnie taka miała być. Relaksacyjna, przyjazna gra, oferująca możliwość spędzenia godzin w towarzystwie ucieszonych futrzaków. Nie mam im tego za złe, ale przyznam, że chętnie zagrałbym w tytuł przedstawiający całość w bardziej realnym świetle.
Rozgrywka w Animal Shelter jest bardzo skondensowana, co powoduje, że ciągle mamy ręce pełne. Wszystko dzieje się tutaj w ekspresowym tempie, a my nieustanie musimy latać z jednego miejsca w drugie, z drobnymi przerwami na pogłaskanie podopiecznych. Po zamówieniu czegoś ze sklepu, paczkę dostajemy jeszcze przed wyjściem z biura. Leczenie odbywa się w trybie instant, a rodziny adopcyjne walą drzwiami i oknami. Nie ma czasu na odpoczynek, a praca wre od rana do… rana, gdyż w Animal Shelter nie ma cyklu dobowego, a każdy dzień jest piękny i słoneczny.