GRAMowy tydzień #15 – czerwiec dowiózł, my powracamy, a świat gier kwitnie

Najważniejsze artykuły, recenzje oraz filmy

Jeszcze przed samym końcem miesiąca zrecenzowaliśmy dla Was grę Legend of Mana: Remastered. Mowa oczywiście o odświeżonej wersji kultowego jRPG-a od Square Enix z 1999 roku, której premiera miała miejsce 24 czerwca. Produkcja jest dostępna na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4 i Nintendo Switch. Nasz redaktor, Jakub Zagalski, wystawił tytułowi solidną notę wynoszącą 7 punktów na 10 i stwierdził, że jest to świetny remaster gry dla wyrobionych miłośników gatunku. Wśród plusów znajdziemy chociażby urokliwą oraz charakterystyczną oprawę audiowizualną, a także współczesne ułatwienia czy dużo aktywności pobocznych. Jedynymi wadami okazał się system zadań i brak potrzebnych wskazówek czy instrukcji. Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że to pozycja obowiązkowa dla fanów oryginału.
Następna w kolejności jest recenzja gry Scarlet Nexus autorstwa Michała Grabowskiego, czyli Muradina. Choć społeczność graczy wydawała się bardzo podekscytowana nową produkcją od Bandai Namco Entertainment, dzieło ostatecznie nie zszokowało naszego recenzenta, który wystawił mu notę wynoszącą 6 punktów na 10. Przypomnijmy jeszcze, że Scarlet Nexus zadebiutowało 25 czerwca na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4/5, Xbox One i Xbox Series X/S.

Jeśli więc chodzi o Muradina, swoją obszerną recenzję podsumował następującymi słowami: świetny i miejscami innowacyjny slasher, ale do bólu średni jRPG – mimo wielu miodnych chwil Scarlet Nexus może rozczarować. Na liście plusów znajdziemy świetnie rozwiązane mechaniki slasherowe oraz ciekawą historię, która z czasem porządnie się rozkręca. Bohaterowie zostali dobrze opracowani, choć oprócz tych, których można łatwo polubić, spotkamy także tych, których można znienawidzić. Po stronie minusów znalazło się natomiast słabe zagospodarowanie świata gry i fakt, że Scarlet Nexus może się niesamowicie dłużyć.Na koniec warto jeszcze wspomnieć o wrażeniach Myszastego z pokazu gry ELEX II. Kontynuacja trzecioosobowej gry RPG z 2017 roku od studia Piranha Bytes została oficjalnie zapowiedziana podczas tegorocznej edycji targów E3. Choć sami mieliśmy już okazję przyjrzeć się produkcji w akcji na trwającym niecałe pięć minut materiale, Myszasty ma za sobą nieco dłuższą prezentację. I choć trwała ona nieco ponad dziesięć minut, to wystarczyło. Bez większych tajemnic: powinno być dobrze.

Jak stwierdził Michał, ELEX II będzie w dużej mierze piraniowe. Krótko mówiąc, miłośnicy pierwszej części nie muszą się absolutnie niczym martwić, ponieważ w przypadku dwójki dostaną po prostu wszystko to, za co pochowali jedynkę, tyle że z licznymi usprawnieniami, zmianami oraz szlifami. Z zaprezentowanych podczas pokazu informacji wynika również, że ELEX II to duża gra, z mnóstwem zadań pobocznych, w której – nawet skupiając się na głównym wątku – spędzimy przynajmniej kilkadziesiąt godzin.

Co jeszcze warto przeczytać?

• Kosmiczna legenda. Recenzja gry Terraformacja Marsa
• Najważniejsze premiery gier planszowych w II kwartale
• Recenzja filmu Raya i ostatni smok. Disney wraca do wielkiej formy
• Recenzja filmu Bodyguard i żona zawodowca. W poszukiwaniu rodziny
• Rojst 97 – recenzja serialu, który zwyczajnie trzeba obejrzeć
• Recenzja gry Mario Golf: Super Rush. W pogoni za piłeczką