Treści z tagiem "recenzja-gry-planszowej"

7 cudów świata: Pojedynek w uniwersum Władcy Pierścieni? To brzmi niemal zbyt pięknie, żeby mogło być prawdziwe. A jednak! Tylko jak taki konstrukt wytrzymuje starcie z rzeczywistością?

Domykamy cykl tekstów poświęconych Zombicide’om w uniwersum Marvela. Czy Rewolucja X-Men warta jest naszego czasu? Czym różni się od swoich krewniaczek?

Plaga zombie dopadła nawet superbohaterów. I to właśnie nimi mamy okazję zagrać w nowej planszówce od Portal Games, Marvel Zombies.

Niech nie zmylą Was słodkie oczka spozierające z barwnych drewnianych figurek. Leśnogród pochłonięty jest bezwzględnym konfliktem, bazującym na mechanicznej maestrii i asymetrii frakcji.

Jeśli lubicie Gwiezdne wojny i proste karcianki, Star Wars: The Deckbuilding Game jest Wam wręcz przeznaczone.

Sprawdzamy, co do zaoferowania ma Dorfromantik w wersji bez prądu.

Takie gry lubimy - szybkie w nauce, szybkie w przygotowaniu i dające masę frajdy z szukania optymalnych rozwiązań. I co z tego, że trochę to wszystko wtórne…

Czy wielką, rozbudowaną grę przede wszystkim zręcznościową da się przenieść na planszę? Ba, i to jeszcze w jakim stylu!

Pora chwytać za kilofy. Wieść niesie, że pod ziemią kryją się niezbadane złoża punktów zwycięstwa. W Podziemnym Imperium wygrywa ten, kto kopie mądrze, a nie szybko.

Zastój wśród gier deckbuildingowych skłaniał do myślenia, że nie bardzo jest tam miejsce na nowatorskie rozwiązania. Shards of Infinity zadaje temu kłam.

Ma już swoje lata, a mimo to pozostaje jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą grą planszową dla dwóch osób. Panie i Panowie, 7 cudów świata: Pojedynek!

Polowanie na plastikowe potwory czas zacząć. Są zgrzyty i niedosyt, który można zaspokoić dodatkami. Ale czy warto było czekać na takiego Wiedźmina?

Ruszamy na skoczną wyprawę po wielobarwnych krainach, w których mieszkają różne nieprzyjaźnie nastawione stworki. Na odważnych czekają nagrody!

Piłka nożna to sportowa rywalizacja i stojący za nią wielki biznes. Eleven stara się w równym stopniu zaakcentować oba te światy, stawiając przed graczami nie lada wyzwania.

Policjanci kontra mutanty sterowane przez geniusza zła, a wszystko to oblane taktycznym sosem i przyprawione masą klimatu – zapraszamy do Hard City.

Miał być Powrót króla, wyszedł Cień Mordoru. Władca Pierścieni nie ma ostatnio najlepszej passy w przemyśle rozrywkowym.

Karcianka o oryginalnym podejściu do tematu plądrowania lochów i mechaniki budowania talii, okraszona koniecznością zarządzania ryzykiem – oto Bohaterowie Tenefyru w pigułce.

Nemesis powraca! Jeszcze bardziej niebezpieczny, klimatyczny i z nowymi rozwiązaniami. Czy Adam Kwapiński przebił sam siebie, wyprowadzając Nemesis: Lockdown na nowe szczyty?

A gdyby tak w grze z uniwersum Cthulhu zamiast w badaczy wcielić się w przywódców kultu przedwiecznych? Taką możliwość daje Call of Madness, gra Szymona Malińskiego i Bartłomieja Zielonki.

Frostpunk jest wierną adaptacją gry komputerowej, ale czy to oznacza, że dorównuje klasą swemu pierwowzorowi? Tytuł wyjątkowo mocno polaryzuje.